Z rynku mediów
Marcin Gudowicz na czele biura reklamy TVP

Po ośmiu latach dyrektorem biura reklamy TVP znów został Marcin Gudowicz. Zastąpił Ewelinę Czubę, która funkcję tę pełniła od 2017 roku. Z firmą rozstał się też Adrian Wojtaszek, wicedyrektor ds. mediów interaktywnych. – Te decyzje nowej władzy, raczej zostały źle przyjęte przez rynek i pracowników biura reklamy. Marcin Gudowicz to również wysokiej klasy specjalista z ogromnym doświadczeniem i kontaktami na rynku. Jednak w tym sensie jego przyjście w mojej ocenie będzie stawiało mu bardzo wysoko poprzeczkę zarówno menedżersko, jak i w relacjach z klientami – komentuje Tomasz Ramza z Bauer Media.
Nowy wiceszef radiowej Jedynki: Jacek Czarnecki, który kulom (i politykom) się nie kłania

Zwykle nominacje na kierownicze stanowiska w mediach publicznych wzbudzają emocje – a często też są po prostu kontrowersyjne. Ale gdy okazało się, że Jacek Czarnecki zostaje wicedyrektorem radiowej Jedynki, niewielu odważyło się krytykować tę nominację. Zadziałała marka Czarneckiego – dociekliwego, ale też bezstronnego reportera radiowego, który do tej pory nie zabiegał o stanowiska.
Związkowcy walczą w Agorze o podwyżki

Związkowcy z Agory w czwartek rozpoczęli negocjacje z zarządem, domagając się podwyżek wynagrodzeń dla pracowników. – Po decyzji o zwolnieniach grupowych, które objęły 180 osób, przyszła pora na podniesienie tym, którzy zostali na stanowiskach – mówi Natalia Mazur, przewodnicząca „Solidarności” w Agorze. Niektórzy dziennikarze lokalni „Gazety Wyborczej” zaczęli rozglądać się za nową pracą.