Twaróg: Płacimy twórcom, czyli co jest jasne dla trzeźwo myślących

To doprawdy niezwykłe, jaki mętlik w głowie mogą zrobić politycy władzy i ich wierni giermkowie w politycznych mediach w imię własnego interesu – utrzymania bądź zdobycia władzy. Ostatni akt tej wojny to burza wokół przyjęcia przez Parlament Europejski dyrektywy o prawach autorskich na rynku cyfrowym. Bez znajomości sprawy, a już na pewno bez zrozumienia, jak ważni dla kultury są twórcy, a nawet bez rozeznania podstawowych zasad społecznej uczciwości – partia władzy z paziami u boku zagrzmiała o „końcu internetu”.