Dzieje się (opinie i polemiki)

Podczas kampanii wyborczej TVP pobiła rekordy przeinaczeń i manipulacji; w nagrodę za te manipulacje Jacek Kurski wrócił na stanowisko prezesa telewizji – podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania redakcja „Gazety Wyborczej” (Agora) wyraziła solidarność z dziennikarzami węgierskiego serwisu Index.hu, którzy w zeszły piątek odeszli z pracy w proteście przeciw zwolnieniu redaktora naczelnego. – W Polsce stoimy w obliczu podobnych zagrożeń ze strony autorytarnej władzy, która też ogranicza wolność słowa – zaznaczyli dziennikarze „GW”.

Największy na Węgrzech antyrządowy serwis informacyjny Index.hu praktycznie przestał istnieć. W proteście przeciwko zwolnieniu redaktora naczelnego wymówienia złożyło ok. 80 proc. pracowników. W Budapeszcie kilka tysięcy osób wzięło udział w demonstracji na rzecz wolnej prasy.

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do prezeski Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej o zmianę zarządzenia zakazującego dziennikarzom i pracownikom rozgłośni udzielania wypowiedzi mediom bez uzgodnienia z rzecznikiem prasowym.

Rada Mediów Narodowych nie wybrała w piątek nowego prezesa TVP, bo nie został zgłoszony żaden kandydat. Jednocześnie TVP poinformowała, że obowiązki prezesa powierzono Jackowi Kurskiemu, choć nie wiadomo na jakiej podstawie i przez kogo. Zdaniem publicystów to tylko pokazuje słabość RMN.

W nowym składzie rady nadzorczej Polskiego Radia decyzją Rady Mediów Narodowych znaleźli się: Grzegorz Kłoczko, Janusz Niedziela i Magdalena Niegierewicz. Krzysztof Czabański o nowych kandydatach powiedział, że „to osoby doświadczone”.

Powrót Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa Telewizji Polskiej dowodzi jego skuteczności i silnej pozycji w Zjednoczonej Prawicy, potwierdza też, że nigdy nie przestał dowodzić spółką. Może oznaczać też pogłębienie „partyjnego przekazu”, a ta formuła prawdopodobnie już się wyczerpała – uważają dziennikarze i byli szefowie TVP.

W Superstacji (należącej do Telewizji Polsat) nie pracuje już Grzegorz Adamczyk, od połowy ub.r. zastępca dyrektora programowego – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Wojciech Czuchnowski opisał w „Gazecie Wyborczej”, jak nielegalnie dostał się do magazynu Poczty Polskiej i wyniósł stamtąd karton z pakietami wyborczymi przygotowanymi na 10 maja. Poczta powiadomiła policję i wyjaśnia sprawę wtargnięcia. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin zarzuca Czuchnowskiemu kradzież. – Jeżeli władza utrudnia wypełnianie obowiązku informowania opinii publicznej o aferach i nadużyciach, musimy tak działać – mówi nam dziennikarz.

Ostatnie dwa tygodnie kampanii pokazały, że główne serwisy informacyjne niemal po równo podzieliły czas pomiędzy dwóch kandydatów, ale prezentowały ich w odmienny sposób. „Wiadomości” negatywnie informowały o Rafale Trzaskowskim, a „Fakty” o Andrzeju Dudzie – wynika z raportu Instytutu Dyskursu i Dialogu.