Od dwóch miesięcy portal Gazeta.pl konstruuje nowy model pracy swojego zespołu. W ramach projektu wśród pracowników przeprowadzono ankietę. Wynika z niej, że oczekują oni większych niż pandemią możliwości pracy zdalnej. W trybie home office będzie też pracował zespół „Gazety Wyborczej”, którego od września czeka zmniejszenie powierzchni biurowej o 40 proc. – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Jak powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Agata Staniszewska, rzecznik prasowa Agory, Gazeta.pl od dwóch miesięcy wypracowuje nowy model działania w warunkach pandemii, która nie skończyła się, mimo zapowiedzi rządu. Nowy model pracy ma obowiązywać zarówno w redakcji portalu, jak i innych działach.
W ramach projektu, przeprowadzono wśród pracowników Gazeta.pl ankietę. Jej wyniki wskazały, że zespół oczekuje wprowadzenia większej możliwości pracy zdalnej niż przed pandemią.
– Kluczowe dla nas są preferencje pracowników. Jeśli ponad 80 proc. zespołu mówi nam, że chce częściej pracować zdalnie, bo to daje więcej elastyczności i czasu dla siebie, to chcemy im to umożliwić – mówi Agnieszka Siuzdak, dyrektor zarządzająca pionem Gazeta.pl. – Jako team zarządczy Gazeta.pl wiemy, że trend pracy zdalnej jest obecnie bardzo mocny i nie zniknie nagle z rynku. Wiemy też, że praca w takim modelu może być bardzo efektywna. Dlatego chcemy wprowadzić zmiany i dbać o pracowników, którzy takiej właśnie możliwości oczekują – dodaje.
Pracownicy zdecydują, gdzie chcą pracować
Obecnie w Gazeta.pl trwają dalsze badania i rozmowy, które pozwolą na dookreślenie potrzeb poszczególnych działów. – Już teraz zakładamy jednak, że docelowy model musi zapewniać naszym zespołom maksymalną elastyczność. Nikogo do niczego nie będziemy zmuszać. Chcemy, żeby to każdy z pracowników decydował, czy w danym dniu chce pracować z biura czy z domu, albo z każdego innego miejsca – podkreśla Siuzdak.
Kierownictwo portalu nie chce zdradzać szczegółów, ponieważ w pierwszej kolejności, ich zdaniem, powinien o efektach tej pracy zostać poinformowany zespół Gazeta.pl.
Od marca br. w Grupie Agora (m.in. „Gazeta Wyborcza”, Gazeta.pl, TOK FM) duża część zespołu pracuje zdalnie lub w trybie rotacyjnym. W tej chwili cały zespół portalu Gazeta.pl pracuje zdalnie, zarówno redakcja, jak i dział sprzedaży, które w standardowych warunkach pracują stacjonarnie. – Cały newsroom, liczący ponad 30 osób, w ciągu jednego dnia przestawił się na pracę zdalną. Codziennie na Slacku i Microsoft Teams odbywają się minimum cztery odprawy i kolegia. Podobnie pracują redakcje Sport.pl czy Plotek.pl – mówiła nam pod koniec marca Agata Staniszewska.
Rewolucja w „Gazecie Wyborczej”
Dużo poważniejsze zmiany czekają redakcję „Gazety Wyborczej”. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl od pracownika „Gazety Wyborczej”, który chce pozostać anonimowy, zespół otrzymał w środę od kierownictwa e-mail o nadchodzących zmianach. Wynika z niego, że przestrzeń redakcyjna będzie zmniejszona o 40 proc., zamiast biurek będą „wspólne stoły” i elastyczne miejsca pracy, nie przypisane konkretnemu pracownikowi. O planowanych zmianach pisaliśmy dwa tygodnie temu.
Pracownicy muszą też zabrać do 20 sierpnia wszystkie swoje rzeczy z szafek znajdujących się przy biurkach, a ścianki między działami zostaną zlikwidowane, tworząc otwartą przestrzeń. Firma zachęca też dziennikarzy do pracy w trybie home office, chociaż zapewnia, że nie ma przeszkód, aby chętni pracowali w biurze przy ul. Czerskiej.
Agora powołuje się na „konieczne oszczędności” i ankietę, którą miała przeprowadzić wśród pracowników. Dziennikarze nie są zadowoleni i zaprzeczają, że otrzymali jakąkolwiek ankietę w tej sprawie.
„Nie ma przepisów dotyczących pracy zdalnej”
Wojciech Orliński, przewodniczący Solidarności w Agorze, potwierdza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że takie zmiany są planowane.
– Oficjalnie nie przedstawiono nam tych planów jako organizacji związkowej, ale wszystko wskazuje na to, że są nieodwracalne. Nie znamy, niestety szczegółów, jak będzie wyglądała praca po wprowadzeniu tych zmian. Ponadto nie wiemy, co będzie, kiedy pandemia się zakończy. Teoretycznie powinniśmy wtedy powrócić do pracy stacjonarnej, bo w Kodeksie pracy nie ma przepisów dotyczących pracy w formie home office. W pierwszej tarczy antykryzysowej rząd umożliwił wysłanie pracownika do pracy zdalnej, ale nie uregulował szczegółowo tej problematyki – mówi nam Wojciech Orliński.
W czerwcu br. na Gazeta.pl (Agora) 4,97 mln internautów wygenerowało 105,16 mln odsłon. Na stronie głównej Gazeta.pl rok do roku przybyło 735,3 tys. użytkowników (17,3 proc.) i 8,23 mln odsłon (8,5 proc.). Z kolei portal Wyborcza.pl w czerwcu br. przy 8,65 mln użytkowników miał 101,74 mln odsłon (średnio 11,8 na odwiedzającego).
Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż „Gazety Wyborczej” w maju br. spadła o 26,84 proc. r/r, do 65 241 egz.
W drugiej połowie kwietnia Agora podała, że z subskrypcji cyfrowej „Gazety Wyborczej” korzystało 240 tys. użytkowników, o 22 tys. więcej niż miesiąc przedtem.
W pierwszym kwartale br. przychody ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” wzrosły rok do roku o 3,7 proc. do 25,3 mln zł, a ze sprzedaży reklam w GW” zmalały o 18,2 proc. do 12,1 mln zł.