Nowoczesna proponuje likwidację Rady Mediów Narodowych

„Wszystko lepsze od obecnej RMN, atrapa”

Krzysztof Czabański i Joanna Lichocka w Sejmie

Nowoczesna proponuje powołanie Obywatelskiej Rady Mediów w miejsce Rady Mediów Narodowych. Celem ma być „przywrócenia pluralizmu polskim mediom publicznym”. – Wszystko jest lepsze od obecnej Rady Mediów Narodowych, która jest atrapą, po prostu narzędziem rządzącego ugrupowania – mówi Wirtualnemedia.pl Jan Dworak, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Poselski projekt ustawy o Obywatelskiej Radzie Mediów wpłynął do Sejmu pod koniec lutego br. W marcu skierowano go do I czytania do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Na razie nie wiadomo, kiedy miałaby się nim zająć (nie ma go w harmonogramie planowanych posiedzeń).

Zdaniem posłów wnioskodawców – projekt dotyczy powołania Obywatelskiej Rady Mediów w miejsce Rady Mediów Narodowych „w celu przywrócenia pluralizmu polskim mediom publicznym”.

Jak czytamy w projekcie, Rada miałaby być organem, który będzie powoływać i odwoływać składy osobowe organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Rada miałaby wykonywać zadanie „kierując się potrzebą zapewnienia rzetelnego wypełniania przez spółki ich ustawowych zadań oraz ochrony ich samodzielności i niezależności redakcyjnej”. Jej kadencja miałaby trwać 4 lata.

W projekcie ustawy zawarto także punkt „w pełnieniu swojej funkcji członek Rady jest niezależny i powinien kierować się dobrem publicznym”.

Najważniejszy wydaje się zapis o składzie osobowym Obywatelskiej Rady Mediów. Miałaby liczyć: po jednym przedstawicielu każdego z sejmików wojewódzkich, wybieranym przez prezydium sejmiku; po jednym przedstawicielu każdego z klubów poselskich i klubów parlamentarnych; przedstawiciel Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej; przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich; przedstawiciel Ministerstwa Kultury; po jednym przedstawicielu każdego z uniwersytetów klasycznych (nieprzymiotnikowych) oraz uniwersytetów artystycznych, wybieranym przez senat uniwersytetu; przedstawiciel pracodawców wybierany przez krajowe organizacje pracodawców skupione w Radzie Dialogu Społecznego; przedstawiciel pracowników wybierany przez krajowe związki zawodowe reprezentowane w Radzie Dialogu Społecznego; przedstawiciel Rady Organizacji Pozarządowych przy Ministerstwie Kultury; trzech przedstawicieli organizacji pozarządowych wybieranych przez przedstawicieli organizacji pozarządowych w Radzie Pożytku Publicznego; przedstawiciel osób z niepełnosprawnościami wybierany przez Komisję Ekspertów ds. Osób z Niepełnosprawnością; po jednym przedstawicielu każdej z mniejszości narodowych, etnicznych i językowych w Polsce, każdy wybierany przez największą instytucję reprezentującą daną mniejszość.

Dworak: Obecna Rada Mediów Narodowych atrapą

O opinię w sprawie projektu Nowoczesnej spytaliśmy Jana Dworaka, byłego przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w latach 2010-2016 i prezesa TVP. Według niego organ w zaprezentowanym kształcie musiałaby liczyć sporo ponad 50 osób. –

To już liczne grono, z własną grupową dynamiką. Takie rozwiązania się zdarzają, ale wymagają bardzo uważnego zastanowienia się nad konsekwencjami, by było to ciało funkcjonalne i reprezentatywne społecznie. Podobne rady istnieją na przykład w Niemczech – reprezentują społeczeństwo: organizacje polityczne, społeczne, kościoły, związki zawodowe i związki pracodawców – ocenia.

Dodaje, że „wszystko jest jednak lepsze od obecnej Rady Mediów Narodowych, która jest atrapą – po prostu narzędziem rządzącego ugrupowania”.

– Media publiczne nawet formalnie podlegają tylko PiS-owi, który w RMN ma większość. Wszystko, co zmienia ten stan rzeczy wydaje się dzisiaj lepszym pomysłem – stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Dworak.

Ustawa o Radzie Mediów Narodowych weszła w życie w lipcu 2016 roku. Zadaniem organu jest m.in. wybieranie i powoływanie składu zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że dyskusyjne jest wykluczenie z procesu mianowania szefów mediów publicznych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W tej sprawie do Ministerstwa Kultury zwracał się także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Jan Dworak zwraca uwagę, że w przytoczonym wyżej projekcie także nie uwzględniono orzecznictwa Trybunału.

– Niestety, propozycja nie wychodzi naprzeciw werdyktowi Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował odsunięcie KRRiT od procesu mianowania władz mediów publicznych. Rozumiem dlaczego, bo KRRiT jest też zdominowana przez PiS, ale to strukturalny błąd, w ten sposób to ciało byłoby zależne od marszałka Sejmu – podkreśla były szef KRRiT.

Podsumowuje jednak, że projekt ten ma obecnie takie same szanse na przejście przez ścieżkę legislacyjną, „jak i odrzucenie rocznego sprawozdania Krajowej Rady, czyli bliskie zeru”.

– To raczej „przymiarki” do tego, co mogłoby zostać zrobione, kiedy będą ku temu sprzyjające warunki polityczne. Rozumiem chęć odebrania rządzącym bezpośredniego nadzoru nad skandalicznie funkcjonującymi mediami publicznymi. Polecałbym jednak głębszy namysł, by zharmonizować polityczny impuls z modelem bardziej odpornym na różnorodne zagrożenia i sprawnie realizującym zadania – zaznacza.

Pomysły likwidacji mediów publicznych

Idea likwidacji Rady Mediów Narodowych to nie jedyny pomysł opozycji, jak zmienić układ sił w mediach publicznych. W połowie kwietnia br. pisaliśmy o tym, że istnieje co najmniej kilka projektów zmian w mediach publicznych po ewentualnej wygranej obecnej opozycji w wyborach parlamentarnych. Niektóre zakładają „opcję zero”, czyli całkowitą likwidację Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i ośrodków regionalnych.

O tym, że toczą się prace opozycji nad projektem zmian w mediach publicznych mówił nam Jan Dworak.

– Pakt na rzecz Mediów Publicznych został zawarty kilka lat temu między ludźmi kultury, mediów i organizacjami pozarządowymi a politykami – przypomina. – Dołączono do niego projekt ustawy. Obecnie toczą się prace eksperckie nad nowym kształtem mediów publicznych w różnych środowiskach – i ludzi mediów, i tych politycznych. Wiem o kilku takich inicjatywach – podkreślał.

Jacek Żakowski, publicysta m.in. „Polityki” uważa, że media publiczne „w formie TVP są nie do utrzymania i to zupełnie oczywista kwestia” i także przypominał o Pakcie na rzecz Mediów Publicznych.

Z kolei o projekcie Obywateli Mediów Kultury, który wskazywał potrzebne zmiany u nadawców publicznych, wspominał w rozmowie z nami Jan Ordyński, dziennikarz i członek Towarzystwa Dziennikarskiego.

– Nawet w pewnym momencie uczestniczyłem w pracach przy nim. Jest kilka ognisk przy których próbuje się stworzyć nowy model mediów publicznych. W partiach obecnie mają działać nieformalne grupy związane kiedyś z mediami – dawnych dziennikarzy czy polityków, którzy pełnili funkcje w mediach publicznych. Jestem jednak bardzo krytyczny w stosunku do idei powstawania kilku projektów. Jeden, wspólny projekt i wszyscy powinni wyciągnąć wnioski z tego, co było dotąd – zaznaczał Jan Ordyński.

Rada programowa Telewizji Polskiej krytycznie odniosła się do postulatu Koalicji Europejskiej, żeby zlikwidować obecne firmy mediów publicznych. Powołała się przy tym na zapisy Konstytucji RP i Ustawy o radiofonii i telewizji oraz wezwała polityków do odpowiedzialności za słowa.

W skład Rady Mediów Narodowych wchodzi obecnie pięciu członków: Krzysztof Czabański jako przewodniczący (PiS), Elżbieta Kruk (PiS), Joanna Lichocka (PiS), Juliusz Braun (PO) oraz Grzegorz Podżorny (Kukiz’15).