Operator Telewizji Polskiej w czwartek wieczorem został pobity podczas przygotowywania w Gdyni materiału o Ryszardzie K., zatrzymanym w jednej sprawie razem z Romanem Giertychem. Według TVP sprawcą jest syn K. – Sprzęt nie został zniszczony, kolegę zastąpił inny operator – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl reporterka TVP3 Gdańsk Małgorzata Rakowiec.
W czwartek, 15 października, wystartował nowy portal Polskiej Agencji Prasowej, skierowany do dziennikarzy i wydawców. Pod adresem Pap-Mediaroom.pl publikowane są materiały, które redakcje mogą wykorzystywać bezpłatnie. Serwis jest następcą portalu CentrumPrasowe.pap.pl.
W depeszy PAP i materiale „Wiadomości” podano, że regionalne izby lekarskie w odpowiedzi na apel wojewodów skierowały niewielu lekarzy do pracy w związku z epidemią. – W obliczu epidemii, która jeszcze bardziej obnażyła problemy ochrony zdrowia, medycy potrzebują realnego wsparcia, a nie codziennych, nieprawdziwych, obraźliwych informacji na swój temat, rozpowszechnianych przez niektórych polityków i media – skomentowali to prezesi Okręgowych Rad Lekarskich.
Prezes firmy Cedrob napisał do dziennikarza Onetu Kamila Dziubka maila, w którym tytułuje go per „Dziubku”, nazywa „gówniarzem” i zadaje mu pytania, typu „czy służysz Niemcom?”. Krzysztof Tomczyński z agencji Alert Media wskazuje, że takie zachowanie łamie podstawy komunikacji kryzysowej i dobrego wychowania.
Reduta Dobrego Imienia w imieniu Janusza Fatygi złożyła wniosek o wszczęcie egzekucji komorniczej z kont Ringier Axel Springer Polska. Chodzi o 25 tys. zł odszkodowania, które RASP powinien zapłacić Fatydze na mocy wyroku sprzed tygodnia, dotyczącego publikacji na portalu internetowym „Faktu”.
Redakcje w większości przypadków utrzymują tryb zdalny oraz rotacyjny system pracy ze względu na panującą epidemię koronawirusa. Nie spodziewają się też szybkie powrotu do swoich siedzib. TVN zaostrzył właśnie procedury dotyczące przychodzenia do budynku firmy – obecnie obowiązuje zakaz wstępu do budynków firmowych dla osób, których obecność nie jest niezbędna.
– Swoboda działalności związkowej i niezależność związków zawodowych są dla nas absolutnym standardem. Jednak naszym obowiązkiem jest reagowanie na zachowania, które są szkodliwe dla firmy i jej pracowników – podkreśla zarząd Agory w wewnętrznym piśmie, rozesłanym w środę wieczorem dziennikarzom „Gazety Wyborczej” do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl.