Trzy czwarte dziennikarzy uważa, że branża dobrze przystosowała się do pracy w czasie pandemii Covid-19. Mimo ograniczenia mobilności oraz pracy zdalnej przedstawiciele mediów pracują więcej – pokazują dane z raportu Polskiej Agencji Prasowej oraz Instytutu Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy zaprotestowało przeciwko sposobowi opisania przez dziennik „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) historii sprawcy przestępstw seksualnych wobec własnej córki ułaskawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę. – Czy ten koncern, Axel Springer z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety „Fakt”, chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość – skomentował Andrzej Duda.
Sąd w Australii odrzucił apelację wydawnictwa News Corp wniesioną w imieniu „Sydney The Daily Telegraph” przeciwko wnioskowi o zniesławienie Geoffreya Rusha. Koncern Ruperta Murdocha będzie musiał zapłacić 2,9 mln dol. australijskich (czyli ponad 4 mln dol. USA).
BBC w najbliższym czasie zwolni 450 osób. Cięcia mają dotyczyć regionalnych stacji telewizyjnych, lokalnych oddziałów radiowych oraz serwisu internetowego.
W piątek wydawca „Gazety Polskiej Codziennej” (Forum SA) rozda milion egzemplarzy „Expressu Wieczornego” w kilku największych miastach Polski. „Express”, który jest dodatkiem do „GPC”, będzie można także pobrać za darmo w internecie.
W czerwcu „Fakty” TVN były liderem wśród programów informacyjnych emitowanych na głównych antenach. „Wiadomości” TVP gromadziły więcej widzów przy uwzględnieniu emisji w kanałach informacyjnych.
Stacja TVN proponuje zorganizowanie wspólnej debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich „przez zainteresowanych nadawców”. Stacja chciałaby, aby wydarzenie odbyło się np. w Stoczni Gdańskiej albo Muzeum Powstania Warszawskiego.
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Michał Nogaś przyznał w czwartek na Facebooku, że to on był pracownikiem Agory, który zakaził się koronawirusem na pogrzebie Jerzego Pilcha i opóźnił start Radia Nowy Świat. Zaznaczył, że poinformował o tym wszystkich, z którymi miał kontakt, i że odbył kwarantannę.
Irański dysydent i dziennikarz Ruhollah Zam został skazany na śmierć przez Sąd Rewolucji w Teheranie. Stało się to kilka miesięcy po tym, jak został zatrzymany przez irańskie służby w tajemniczych okolicznościach. Reporterzy bez Granic twierdzą, że został zwabiony do Iraku, a stamtąd uprowadzony do Iranu.