Fotoreporter „Wyborczej” spędził dobę w izbie zatrzymań
Prawie dobę spędził w izbie zatrzymań, a potem w sądzie Grzegorz Celejewski, fotoreporter „Wyborczej”. Policja zatrzymała go w czwartek wieczorem, bo nie chciał wykonać polecania ochroniarza i wyjąć na ziemię aparatów i obiektywów z torby. Był sądzony w trybie przyspieszonym. Sąd orzekł, że jest niewinny.