Zamorski, tańczący z wilkami rocka: Myślałem, że Fidel porwie Rodowicz

Fidel po wizycie w Polsce był absolutnie zakochany w Maryli Rodowicz. Maryla była członkiem delegacji polskich artystów na Kubie. Podczas bankietu w ambasadzie, ni stąd, ni zowąd pojawił się Fidel z ochroniarzami. Tłumaczyłem jego pogawędkę z Rodowicz, podczas której Castro pożerał ją wzrokiem i byłem przekonany, że za moment, na jego rozkaz, goryle wezmą Marylę pod ręce i wywiozą do jego pałacu – opowiada Wojciech Zamorski, znakomity telewizyjny i radiowy dziennikarz muzyczny.