Do zdarzenia doszło wieczorem 12 kwietnia br. W tym czasie w kancelarii przebywał polityk Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski, którego Giertych jest obrońcą oraz kilka ekip dziennikarzy, w tym m.in. Kamil Dziuba z Onetu, który udostępnił film z interwencji policji. Giertych napisał na Twitterze, że nie wpuścił ekipy TVP, gdyż „zapraszał tylko dziennikarzy”.
Policjanci wylegitymowali ekipę TVP. Giertych poinformował, że złożył wniosek o „ściganie naruszenia miru domowego”.