O śmierci Ostałowskiej poinformował w niedzielę przed południem reportażysta Wojciech Tochman, też związany z „Gazetą Wyborczą”. – Dziś nad ranem zmarła Lidia Ostałowska, wielka polska reporterka. Lidka była moją najbliższą Przyjaciółką – napisał.
Informację potwierdziły na swoich profilach w mediach społecznościowych wydawnictwo Czarne, w którym Ostałowska opublikowała kilka książek oraz Instytut Reportażu (IR), gdzie była wykładowczynią w prowadzonej przez IR Polskiej Szkoły Reportażu.
„Z wielkim żalem i smutkiem żegnamy Lidię Ostałowską, wspaniałego człowieka i świetną dziennikarkę, o niezwykłej wrażliwości na wszelką odmienność, jak mało kto wyczuloną na sprawy społeczne” – czytamy w komunikacie wydawnictwa Czarne.
Lidia Ostałowska w okresie PRL-u pracowała jako reporterka w pismach „Przyjaciółka” i „Itd”. W stanie wojennym wskutek negatywnej weryfikacji została zwolniona, współpracowała wtedy z podziemną „Solidarnością”.
Na początku lat 90. dołączyła działu reportażu „Gazety Wyborczej”. Jej artykuły ukazywały się przede wszystkim w dodatku „Duży Format”.
Lidia Ostałowska pisała reportaże m.in. mniejszościach narodowych i etnicznych, kobietach, młodzieży z subkultur i o ludziach wykluczonych. Ukazały się trzy książkowe zbiory jej tekstów: „Cygan to Cygan”, „Farby wodne” i „Bolało jeszcze bardziej” (wszystkie nakładem Wydawnictwa Czarne). Artykuły Ostałowskiej publikowano również w innych zbiorach reportaży.
Za „Farby wodne” Lidia Ostałowska była nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2012, do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego i Gwarancji Kultury. Była jednym z fundatorów i członków rady Fundacji Itaka. Wykładała na podyplomowych gender studies w Instytucie Badań Literackich PAN.