Po śmierci Wołka koniec Trzódki w Tok FM

Dziś pierwsza Nietrzódka

Trzódka w oryginalnym składzie: Jacek Żakowski, Wiesław Władyka, Tomasz Wołek i Tomasz Lis. W lipcu br. Lisa zastąpiła Agnieszka Wiśniewska z Krytyki Politycznej

Po śmierci Tomasza Wołka Trzódka znika z eteru w swojej dotychczasowej formule. To efekt umowy, którą przed wielu laty zawarł z gronem swoich gości Jacek Żakowski, od 19 lat gospodarz piątkowych poranków w Tok FM. Dziś rano na antenie zagości Nietrzódka. Kształt nowego programu publicystycznego, w którym komentatorzy oceniają wydarzenia, ma się wykrystalizować później.

„Wszyscy wiedzą, że piątkowa Trzódka w TOK FM to było nasze wspólne, kontynuowane blisko dwie dekady dzieło wraz z Tomaszem Lisem i Wiesławem Władyką. Umówiliśmy się, że Trzódka będzie trwała, dopóki jeden z nas nie umrze. To jest ten moment” – napisał Jacek Żakowski w pożegnaniu Tomasza Wołka na łamach „Gazety Wyborczej”.

„Presserwisowi” wyjaśnia, że to konsekwencja decyzji sprzed wielu lat. – To była uroczysta umowa. Nie pamiętam daty, ale już okrzepliśmy w tym gronie i zastanawialiśmy się, jak długo to może trwać. Ktoś powiedział: „Do śmierci”. I tak zostało – opowiada Jacek Żakowski.

Zapowiada, że w piątkowy poranek w jego programie wystąpi Nietrzódka. – Pisana razem – uściśla. – Będziemy we trójkę: Agnieszka (Agnieszka Wiśniewska, szefowa serwisu Krytykapolityczna.pl), profesor (Wiesław Władyka, publicysta „Polityki”) i ja – wymienia szczupłe grono. I zapowiada: – W piątek będziemy przeżywać żałobę.

Czy kogoś do Nietrzódki dokooptuje? – Za wcześnie o tym myśleć. Na razie skupiamy się na tym, że nie ma z nami Tomka Wołka – mówi Jacek Żakowski.

Agnieszka Wiśniewska: – To będzie trudne i smutne spotkanie. W ostatni piątek Tomasz Wołek jeszcze z nami był. Nie widzieliśmy się co prawda, bo on nadawał z Kobyłki, a ja byłam na spotkaniu w Gdyni, ale od 19 lat był przecież stałym gościem piątkowych programów. Na pewno będziemy go wspominać. Ja go zapamiętałam jako fajnego i ciekawego człowieka.

Kamila Ceran, redaktorka naczelna Tok FM, wiedziała o umowie, że Trzódka będzie trwała, dopóki jeden z jej członków nie umrze. – Teraz potwierdził to publicznie Jacek Żakowski w swoim pożegnaniu z Tomaszem Wołkiem. Jacek Żakowski, jak inni prowadzący audycje w naszym radiu, ma pełną autonomię w decyzjach – podkreśla.

Trzódka pierwszy raz skomentowała wydarzenia w 2003 roku. Jak wspominała stacja przy okazji jednej z rocznic, wtedy „Polska wchodziła do Unii Europejskiej, prezydentem był Aleksander Kwaśniewski, prezydentem USA George W. Bush, a papieżem Jan Paweł II. Od tego czasu świat i Polska sporo się zmieniły”.

„Jacek Żakowski chciał mieć stałych komentatorów. Zdecydował klucz towarzyski, choć nie wiem, czy wówczas Żakowski dobrze znał się z Lisem” – wspominała niedawno na łamach magazynu „Press” Ewa Wanat, ówczesna redaktorka naczelna Tok FM. – „Z jednej strony był prawicowy Tomasz Wołek, naczelny dziennika »Życie« będącego w kontrze do »Gazety Wyborczej«. Z drugiej strony liberalny Tomasz Lis – duże dziennikarskie nazwisko – miał przyciągnąć słuchaczy do radia, które wówczas startowało i miało niewielu odbiorców. Do tego umiarkowanie lewicowy Wiesław Władyka”.

Mimo że czasy się zmieniały, Trzódka wciąż komentowała politykę. Przez lata narażała się różnym środowiskom z powodu wyrazistych sądów. Jak wtedy, gdy Tomasz Wołek nazwał Polskę „państwem mafijnym” (2018 rok) lub Jarosława Kaczyńskiego określił mianem paranoika i psychopaty: „Nie waham się tego stwierdzić, bo tylko ktoś nienormalny może do tego stopnia forsować rozwiązania katastrofalne w skali całego narodu” (2020 rok). Lub jak wtedy, gdy Tomasz Lis komentował debatę prezydencką z 2020 roku: „Przypomniał mi się tytuł książki Wojciecha Kuczoka pt. »Gnój«. To był gnój, manipulacja, paski wychwalające Dudę, a potem dogrywka, czyli pojawia się pan Duda, który mówi, jak dobrze mu poszło”.

Częściej jednak wytykano Trzódce jednostronny ogląd rzeczywistości. Żakowski tłumaczył to w „Pressie” tak: „Jesteśmy publicystami i analitykami. To, co mówimy, ma charakter doradczy i taki mieć powinno. Doradzamy nie tylko opozycji, ale także władzy. Ale nie, jak tę władzę utrzymać lub zdobyć, ale jak ją dobrze sprawować. Gdy rządziła Platforma, wytykałem jej wiele błędów dotyczących ograniczania demokracji. Teraz rządzi PiS i demokrację niszczy. A my o tym mówimy w bardzo różnym tonie. Jeśli ktoś nie słyszy między nami różnic, to znaczy, że jest politycznie głuchy”.

Mimo że Trzódka podobnie patrzyła na świat, zdarzały się spory. W kwietniu 2020 roku wśród publicystów doszło do kłótni w sprawie bojkotu zaplanowanych pierwotnie na 10 maja wyborów prezydenckich: iść czy nie iść do urn? „PiS udało się stworzyć sytuację, która nas poróżniła. Pierwszy raz! Od kiedy jesteśmy w tej grupie, nie było tak zasadniczej różnicy” – ubolewał w trakcie audycji Jacek Żakowski.

Zmiana w składzie Trzódki nastąpiła po odejściu Tomasza Lisa po zarzutach o mobbing w redakcji „Newsweek Polska”. 8 lipca tego roku zastąpiła go w studiu Agnieszka Wiśniewska z Krytyki Politycznej.

Tomasz Wołek, dziennikarz, publicysta, były redaktor naczelny „Życia” i „Życia Warszawy”, zmarł 21 września w wieku 74 lat.