Minęły trzy kwartały, a Bogdan Rymanowski – wbrew zapowiedziom – nadal nie pozwał ani Tomasza Lisa, ani RASP za grudniową okładkę, stawiającą go w jednym szeregu z osobami kwestionującymi szczepienia. „Dosłownie lada moment” – poinformował nas kilka dni temu dziennikarz, gdy pytaliśmy, czy już wysłał pozew. Sytuacja nie zmieniła się do dziś. – Rymanowski chyba nie ma ochoty bawić się w pozwy po tylu miesiącach – słyszymy nieoficjalnie w redakcji „Wydarzeń”.
Grudzień, 2021 rok. Kraj walczy z pandemią – a „Newsweek” publikuje okładkę, na której umieszcza kilka znanych osób, które w debacie publicznej wyraziły sceptycyzm względem szczepień. Na okładkę trafiają wizerunki Edyty Górniak, Jana Pospieszalskiego, ale także Bogdana Rymanowskiego. Sylwetkom towarzyszy zapowiedź tekstu z wnętrza numeru: „Siewcy głupoty. Kwestionują pandemię, zniechęcają do szczepień, mieszają prawdę z fake newsami. Dlaczego miliony Polaków wierzą antyszczepionkowcom?”
Rymanowski na okładce – za gościa
Rymanowski trafił na okładkę m.in. dlatego, że w czerwcu 2021 roku zaprosił do „Gościa Wydarzeń” psychiatrę, dr Katarzynę Ratkowską. Twierdziła ona na antenie Polsat News, iż w Wielkiej Brytanii osoby zaszczepione na Covid dużo częściej umierają po zakażeniu wariantem Delta. Z tymi słowami polemizowało już po programie m.in. Centrum Informacyjne Rządu, a zaproszenie Ratkowskiej do programu skrytykowali niektórzy dziennikarze.
Tuż po opublikowaniu okładki, Bogdan Rymanowski odpowiedział na wpis twitterowy Tomasza Lisa (ówczesnego naczelnego „Newsweeka”), zapowiadając kroki prawne. „Oświadczam, że wpis Tomasza Lisa, zamieszczony w dniu 5.12.2021 roku na Twitterze o treści: „Najnowszy NEWSWEEK – dlaczego podważają skuteczność szczepionek na COVID albo propagują dezinformację o ich szkodliwości, narażając na śmierć tysiące ludzi ?”, będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste” – skomentował na Facebooku.
Oświadczenie: „Moją rolą – zadawanie pytań”
Na tym się nie skończyło: dziennikarz opublikował także na stronie Polsat News oświadczenie, w którym napisał m.in.: „Słowa o „narażaniu na śmierć tysięcy ludzi” są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne”.
Wyjaśnił też w oświadczeniu obecność kontrowersyjnego gościa: „Moją rolą jako dziennikarza, jest zadawanie tych pytań w imieniu widzów i przedstawianie jak najszerszej panoramy opinii, dlatego zapraszam i będę zapraszał do swego programu lekarzy i ekspertów reprezentujących różne punkty widzenia. Bliskie mi jest stanowisko profesora Tadeusza Kotarbińskiego, który powiedział, że „nauka polega na podważaniu wszystkiego co można podważyć, bo tylko dzięki temu można wykryć to, czego podważyć się nie da”.
Pozwu brak. „Lada moment”
Tymczasem mija trzeci kwartał 2022 roku, a Bogdan Rymanowski – wbrew zapowiedziom – nie pozwał ani Tomasza Lisa, ani wydawcy „Newsweeka”, Ringier Axel Springer Polska. Gdy pytaliśmy go o to w czerwcu, odpowiedział: – Pozew jest w przygotowaniu. W tej chwili jestem na urlopie. Myślę, że najpóźniej pod koniec wakacji będzie już gotowy.
Pozwu nadal nie ma. Spytaliśmy więc ponownie dziennikarza o powody jego niewysłania. W odpowiedzi otrzymaliśmy esemesa: „Dosłownie lada moment. Chwilę cierpliwości”. Z naszych ustaleń wynika, że w tym tygodniu zapowiadany pozew także nie wpłynął – ani do sądu, ani do wydawcy „Newsweeka”.
Dlaczego? – Bogdan zorientował się, że ten pozew jest mu trochę nie na rękę. Sprawa przycichła i tylko nieliczni jeszcze mają ochotę czy pamięć, by do niej wracać – mówi nam anonimowo osoba z redakcji „Wydarzeń”. – Po prostu nie ma chyba ochoty się w to wdawać, rozpętywać batalii sądowej. Sprawę wyjaśnił w oświadczeniu, a „uszczerbek” na zawodowym zaufaniu okazał się chyba znikomy, skoro wciąż ma nowe zadania w redakcji i w innych redakcjach też.
Kim jest Bogdan Rymanowski?
Bogdan Rymanowski to jeden z filarów informacyjnego kanału Polsat News. Prowadzi sztandarowe „Wydarzenia”, a także wieczornego „Gościa Wydarzeń” i niedzielne „Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii”. Dziennikarz z Polsat News związany jest od jesieni 2018 roku. Wcześniej – od 2002 roku – związany był z Grupą TVN.
We wrześniu Rymanowski został prowadzącym porannego wydania „Gościa radia ZET”. – Zaczynałem jako radiowiec i bardzo się cieszę, że znowu poczuję niepowtarzalną atmosferę radia. Będę rozmawiać z najważniejszymi bohaterami dnia – politykami władzy, jak i opozycji. Będę też zapraszał ekspertów, którzy pomogą zrozumieć nam otaczający i coraz bardziej zmieniający się świat – mówił wówczas.
Średnia widownia „Wydarzeń” w sierpniu br. na antenach Polsatu, Polsatu News i Wydarzenia24 wyniosła 1,38 mln osób, po spadku wynoszącym 11,96 proc. (188 tys. widzów) – to największa strata w ujęciu procentowym. Średnia widownia „Wydarzeń” na głównej antenie wyniosła 1,09 mln osób, w Polsat News – 224 tys., a w Wydarzenia24 – 74 tys. (dziennik na antenie Wydarzenia24 nadawany jest od września ub.r.).