Jarosław Jakimowicz latem 2021 roku, kiedy przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji toczyło się postępowanie w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN 24, napisał w mediach społecznościowych: „Domyślacie się państwo, że jestem za nie przedłużaniem tym szmaciarzom koncesji jak mało kto. Śpieszcie się, szmaciarze, zadawać pytania”.
Komisja Etyki TVP otrzymała skargę Pawła Mielewczyka na wpis Jakimowicza. Mielewczyk – jak relacjonuje komisja – napisał w swoim liście, że jest oburzony wyzwiskami skierowanymi do dziennikarzy TVN. „Można kogoś nie lubić, (ale) to nie znaczy, że można wyzywać publicznie osoby pracujące w konkurencyjnej stacji TVN” – stwierdził autor skargi. Jego zdaniem wpisy Jakimowicza „niszczą reputację Telewizji Polskiej”.
Potępione wypowiedzi Jakimowicza
Komisja Etyki TVP przeprowadziła postępowanie wyjaśniające. Zajęła się jeszcze innym wpisem Jakimowicza, odnoszącym się m.in. do choroby żony dziennikarza Tomasza Sekielskiego.
Komisja uznała, że Jarosław Jakimowicz naruszył zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w TVP. Jak wskazała, chodzi m.in. o zapis, że „dziennikarz powinien traktować media społecznościowe jako formę publicznej wypowiedzi, mając na uwadze, że także tam reprezentuje swoją redakcję oraz że prywatne wypowiedzi dziennikarzy powszechnie kojarzonych z TVP S.A. mogą być postrzegane jako jej stanowisko i mieć znaczący wpływ na opinie o TVP S.A.”.
„Komisja potępia wypowiedzi kierowane do dziennikarzy TVN i ich rodzin, wyzwiska i życzenia niepowodzenia albo doznania choroby. Takie zachowanie nie może być akceptowane. Zdaniem Komisji komentarze pana Jakimowicza godzą w wizerunek Telewizji Polskiej” – czytamy w orzeczeniu komisji, które wydane zostało w marcu, ale dopiero w maju opublikowane na stronie internetowej TVP.
„Dziennikarzy TVP powinny obowiązywać najwyższe standardy”
„Komisja wskazuje, że dziennikarzy pracujących w Telewizji Polskiej powinny obowiązywać najwyższe standardy. Bycie dziennikarzem TVP to przywilej, ale i zobowiązanie. Prywatne wpisy, pozostawiane w mediach społecznościowych, winny być publikowane z najwyższą rozwagą” – dodano.
Komisja w orzeczeniu „ze smutkiem” stwierdziła, że „po kilkakrotnych prośbach Komisji o zajęcie stanowiska przez pana Jakimowicza nadesłał on odręcznie napisany brudnopis, który trudno przyjąć za dokument zgodny ze standardami obowiązującymi nie tylko w TVP S.A., ale też ze zwykłymi zasadami komunikacji społecznej”.