Działające przy Polskim Radiu związki zawodowe negatywnie zaopiniowały możliwość zwolnienia Bartosza Gila – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. O taką opinię poprosił kilka dni temu zarząd nadawcy. – Nasza opinia nie wiąże zarządowi rąk, wciąż jest możliwość zwolnienia – podkreśla w rozmowie z nami Wojciech Dorosz, szef związkowców.
Zarząd Polskiego Radia zawiesił Bartosza Gila w obowiązkach w maju br., po tym, jak zarzucono mu (podobnie jak Halinie Wachowicz i Markowi Niedźwieckiemu) manipulowanie przy wynikach Listy Przebojów Programu Trzeciego nr 1998. Dziennikarz publicznie wytknął wówczas ówczesnemu dyrektorowi Trójki, Tomaszowi Kowalczewskiemu, że uczestniczył w spotkaniach, podczas których omawiano niedoskonałości systemu głosowania. Miał być też załączany do korespondencji z działem IT w tej sprawie. – Tymi kanałami problem ten podnoszony był jako najważniejszy pośród wielu trapiących Listę – napisał Gil.
Kilka dni temu zarząd – mimo nie zakończonego audytu, który miał ustalić powody zmieniających się wyników Listy – zapytał działające przy radiu związki zawodowe o opinię na temat zwolnienia z pracy Bartosza Gila. W poniedziałek związkowcy wysłali opinię prezes Agnieszce Kamińskiej, pisząc w niej, że negatywnie opiniują chęć zwolnienia dziennikarza. Oceniono to jako ruch nieuzasadniony, pozbawiony podstaw, a wniosek – jako umotywowany niemerytorycznie. – Należy jednak pamiętać, że nasza opinia jest tylko opinią, nie jest wiążąca w żaden sposób. Prawdopodobnie pani prezes zrobi i tak to, co będzie uważała za stosowne – mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Wojciech Dorosz, szef działających przy Trójce związków zawodowych. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że Bartosz Gil zostanie jednak zwolniony z pracy, chociaż – nie w trybie dyscyplinarnym.
Spośród osób, które zarząd Polskiego Radia obarczył winą za wyniki listy nr 1998 Marek Niedźwiecki pożegnał się już z publiczną anteną, a Halina Wachowicz złożyła wypowiedzenie, skutkujące z dniem 1 stycznia 2021 roku. Ernesta Zozunia, który kontaktował się z mediami w sprawie majowych, czerwcowych i sierpniowych zajść w Trójce – zwolniono dyscyplinarnie.
Od anteny odsunięto Sylwię Hejj i Mariusza Owczarka, którzy byli szefami publicystyki i muzyki powołanymi przez Kubę Strzyczkowskiego.
Udział Trójki w rynku w okresie od sierpnia do października br. wyniósł 2,9 proc. To najniższy rezultat w historii anteny.