„Gazeta Wyborcza” z okazji rocznicy pokazała swój pierwszy numer

Zniknęło z niego logo Solidarności

W piątek „Gazeta Wyborcza” skończyła 31 lat. Z tej okazji pokazała na Twitterze swój pierwszy numer z 8 maja 1989 r. Ku zaskoczeniu internautów, z winiety zniknęło logo Solidarności, którym dziennik posługiwał się przez prawie dwa lata. – Kolorowy element zniknął podczas obróbki graficznej – wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Agata Staniszewska, rzeczniczka Agory.

„Gazeta Wyborcza” w piątek obchodziła 31. rocznicę istnienia. Na Twitterze redakcja pokazała pierwszy numer, który ukazał się na rynku 8 maja 1989 r., a dokładniej – jego pierwszą stronę. Jak szybko zauważyli internauci, z winiety zniknęło logo Solidarności.

Zgodnie z ustaleniami Okrągłego Stołu „Gazeta Wyborcza” powstała jako organ prasowy Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 1989 r. Od początku w winiecie pisma znajdowało się hasło „Nie ma wolności bez Solidarności”, a nazwa związku była wypisana charakterystyczną czerwoną solidarycą, której twórcą jest Jerzy Janiszewski.

Jesienią 1990 r. gazeta utraciła prawo do posługiwania się logo Solidarności i jej hasłem przy winiecie, co było spowodowane tzw. „wojną na górze”. Środowisko skupione wokół „Gazety Wyborczej” poparło wówczas rząd Tadeusza Mazowieckiego, a przewodniczący NSZZ „Solidarność” Lech Wałęsa sprzymierzył się z frakcją Komitetu Obywatelskiego reprezentowaną przez braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich, która była przeciwna Mazowieckiemu.

Odebranie znaku Komisja Krajowa „Solidarności” argumentowała „tendencyjnością artykułów, które mają na celu zdyskredytowanie, jak i również ośmieszenie przewodniczącego Lecha Wałęsę” oraz wyjaśnieniem, że „gazeta nie jest organem informacyjnym Solidarności, tylko spółką prywatną”.

„Podczas obróbki graficznej zniknęły kolorowe elementy”

Internauci od razu wychwycili brak logo Solidarności na winiecie pierwszego numeru „Gazety Wyborczej”. Przypomnieli, że TVP też usuwała serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy albo tęczę, które pojawiały się w ich programach. Inni sugerowali, że skoro związek zawodowy odebrał „Gazecie Wyborczej” prawa do posługiwania się znakiem, musiała go usunąć również ze skanu pierwszego numeru. Po kilku godzinach „Gazeta Wyborcza” skasowała tweeta z nieprawidłową okładką i pojawił się z nowy, z czerwonym logo Solidarności.

Agora twierdzi, że doszło do zwykłego błędu. – Podczas obróbki graficznej skanu z okładki zniknęły kolorowe elementy – taki plik omyłkowo znalazł się na Twitterze. W tej chwili na profilu „Gazety Wyborczej” na Twitterze dostępny jest post z oryginalną pierwszą stroną pierwszego wydania dziennika. Dzięki internautom udało się to szybko wychwycić i poprawić – powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Agata Staniszewska, rzecznik prasowa Agory.

8 maja 1989 roku ukazał się pierwszy numer Gazety Wyborczej. Dziś Gazeta Wyborcza kończy 31 lat. pic.twitter.com/G08eN6U1YO

— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) May 8, 2020

Pierwszy ośmiostronicowy numer „Gazety Wyborczej” ukazał się 8 maja 1989 r. w nakładzie 150 tys. egzemplarzy. Przygotowało go 20 dziennikarzy, a większość z nich była wcześniej związana z podziemnym „Tygodnikiem Mazowsze”. Redaktorem naczelnym został Adam Michnik, którego na tę funkcję mianował Lech Wałęsa. Jego zastępcami zostali Helena Łuczywo i Ernest Skalski.

W pierwszym kwartale 2020 roku średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” spadła o 14,59 proc. do 78 157 egz. Tytuł zanotował największy spadek sprzedaży w porównaniu do danych z pierwszych trzech miesięcy 2011 roku – w tym ujęciu wyniósł 74,85 proc.

Na koniec ub.r. z systemu cyfrowych subskrypcji „Gazety Wyborczej” korzystało 218 tys. użytkowników, o 47,5 tys. więcej niż rok wcześniej. Przeciętny przychód miesięczny od subskrybenta, który kupił ofertę bezpośrednio na Wyborcza.pl, wynosił 14 zł. Agora podała, że w czasie epidemii koronawirusa liczba subskrybentów cyfrowych „GW” zwiększyła się o 20 tys. do ponad 240 tys.