W bieżącym wydaniu „Wprost” (pojawiło się w sprzedaży w poniedziałek) podano, że Szymon Hołownia ma być liderem nowego projektu politycznego konkurencyjnego dl Platformy Obywatelskiej. Tygodnik zacytował anonimowego polityka opozycji, według którego pewien biznesmen zlecił badanie fokusowe mające sprawdzić, jak Hołownia jest postrzegany jako potencjalny polityk.
W piątek „Polityka Insight” podała, że Szymon Hołownia przygotowuje swoją kampanię prezydencką. Prace mają być prowadzone już od sierpnia. – Oficjalnego komunikatu w tej sprawie można się spodziewać w ciągu dwóch-trzech tygodni. Początkowo ogłoszenie kandydatury Hołowni planowano na później, wydarzenia jednak przyspieszyły ze względu na deklarację Donalda Tuska o rezygnacji ze startu. Hołownia ma być kandydatem niezależnym i obywatelskim – napisała analityk „PI” Joanna Sawicka.
Według jej ustaleń nad kampanią Hołowni pracują dwa zespoły. – Jeden z nich skupia się na programie i wartościach, wokół których budowany będzie główny przekaz. Drugi sztab pracuje nad strategią i planowaniem kampanii. Dodatkowo w całej Polsce w kilkunastu ośrodkach powstaje sieć wolontariuszy, którzy będą współpracować ze sztabem – opisała. W zespołach są osoby, które w tegorocznych kampaniach współpracowały z kandydatami Koalicji Europejskiej i Obywatelskiej.
Wcześniej zamówiono badania opinii publicznej na temat Hołowni. Okazało się, że rozpoznaje go ponad połowa Polaków. – Osoby zaangażowane w projekt przekonują też, że w badaniu Hołownia wypadł lepiej niż inni bezpartyjni kandydaci i że w drugiej turze miałby szansę na dobry wynik w konfrontacji z Andrzejem Dudą. Spośród kandydatów partii opozycyjnych najlepszy wynik w starciu w drugiej turze z Dudą osiągał w badaniu Władysław Kosiniak-Kamysz – zrelacjonowała Joanna Sawicka.
W ostatnich dniach staraliśmy się uzyskać od Szymona Hołowni komentarz do informacji podanych we „Wprost”. Dziennikarz nie odbierał telefonu ani nie odpisał na wiadomości.
Hołownia pisze książki i felietony, szeroko znany z TVN
Szymon Hołownia z mediami jest związany od ponad 20 lat. W latach 1997-2000 był dziennikarze działu kultury „Gazety Wyborczej”, w latach 2001–2004 pracował w dziale społecznym „Newsweek Polska”[6], w 2005 roku był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika „Ozon”, a w latach 2005-2006 był redaktorem dodatku „Plus Minus” w „Rzeczpospolitej”.
W latach 2006-2012 współpracował z „Newsweek Polska”, potem przez niecały rok był felietonistą „Wprost”, a od 2015 roku jest felietonistą „Tygodnika Powszechnego”.
Prowadził audycje w kilku stacjach radiowych (m.in. Radiu Białystok i VOX FM), w 2006 był gospodarzem programu „Po prostu pytam” w TVP1. W latach 2007–2012 był dyrektorem programowym Religia.tv, prowadził w tej stacji programy „Między sklepami”, „Bóg w wielkim mieście” i „Ludzie na walizkach”.
Największą popularność zyskał od 2008 roku jako współprowadzący talent-show „Mam talent!” w TVN. W 2015 roku razem z Marcinem Prokopem prowadził też w TVN program „Mamy Cię!”.
Napisał ok. 20 książek, przede wszystkim o tematyce religijnej i duchowości. Otrzymał kilka nagród dziennikarskich, m.in. Ostre Pióro od Business Centre Club (w 2004 roku), Nagrodę „Ślad” im. bp. Jana Chrapka (w 2007 roku), Wiktora w kategorii Wiktor publiczności za 2010 rok, MediaTor w kategorii NawigaTOR w 2008 roku, a w 2010 roku był nominowany do Nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego.
Hołownia od lat jest zaangażowany w działalność charytatywną, głównie na rzecz dzieci w Afryce. Założył fundacje Kasisi i Dobra Fabryka, w 2016 roku otrzymał od Rzecznika Praw Dziecka Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka.
Studiował psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów.
Publicyści sceptyczni. „Hołownia nie będzie polskim Zełenskim”
Potencjalny start Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich szybko zaczęli komentować dziennikarze aktywni na Twitterze. – Hołownia prezydentem, Prokop premierem, Wojewódzki na ministra kultury, Gessler do resortu przedsiębiorczości, Wojciechowska – środowiska, Urbański na ministra finansów, Kraśko do MSZ-u, Egurrola – sport, itd. Jak się człowiek uprze, cały rząd da się tak zbudować 😉 – żartował Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski.
– Nie wierzę, że wariant polskiego #Zelensky może się skończyć czymś więcej niż 1 proc. głosów. Ale samego startu wykluczyć pewnie nie można – pamiętam jak na prezydenta startował kiedyś Jan Pietrzak, więc może i #Hołownia – ocenił Artur Bartkiewicz z „Rzeczpospolitej”. – Lubię Szymona Hołownię. Tylko ze wzgląd na tę sympatię daję mu szansę na przekroczenie 2 proc. w wyborach prezydenckich – stwierdził Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.
Szymon Hołownia kandydatem w wyborach prezydenckich brzmi jak news podawany 1 kwietnia. Ale w rodzimej polityce nie takie rzeczy, ani nie tacy kandydaci już wcześniej bywali
Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) November 8, 2019
– Nie mówię, że pan Szymon Hołownia nie osiągnie jakiegokolwiek sukcesu, gdyby ewentualnie kandydował, ale też nie widzę przesłanek, by je osiągnąć – napisał Michał Protaziuk. – Mam wrażenie, że może to być kandydat na miarę 1/3 prezydenckiego poparcia Lisa. Szerzej nieznany. TVN i Ringier Costamcostam Springer zapewne poprze tego kandydata opozycji, który będzie im dawał szansę powrotu do finansowego żłobu. Na jakimś etapie może to być Hołownia, ale przy niskich sondażach zrobiliby mu UPS – ocenił Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”.
Doskonała zagrywka, bo Hołownia może odebrać część wyborców @AndrzejDuda https://t.co/HW0F5oWiei
— Jan Piński (@jzpinski) November 8, 2019
Pojawiły się też przychylniejsze komentarze o starcie Hołowni w wyborach. – Ciekawe co PO na start Hołowni. Potencjalnie też (poza PSL i Lewicą) będzie odbierał partii kolejne grupy wyborców – prognozuje Michał Kolanko z „Rzeczpospolitej”. – Owszem z tym Hołownią to się w pierwszej chwili wydaje zabawne. Ale skoro centroprawica (Platforma) odpuszcza w ogóle te wybory… Gdyby teraz dobrze zaczął, to ma ponad miesiąc całkowitej pustki – stwierdził Witold Głowacki z „Polska The Times”.
– Doskonała zagrywka, bo Hołownia może odebrać część wyborców Andrzeja Dudy – ocenił Jan Piński z „Gazety Finansowej”.
Duda i Kosiniak-Kamysz „naturalnymi kandydatami”, w PO prawybory
Wybory prezydenckie odbędą się w kwietniu lub maju przyszłego roku. Na razie żaden z potencjalnych kandydatów nie potwierdził swojego startu. Obecny prezydent Andrzej Duda w jednej z wypowiedzi zaznaczył, że czuje się na tyle młodo, że nie wybiera się na polityczną emeryturę, natomiast czołowi politycy PiS podkreślili, że jest on naturalnym kandydatem tej partii.
Bardzo prawdopodobny jest też start szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza, po tym jak ludowcy wspólnie z Kukiz ’15 osiągnęli bardzo dobry wynik w wyborach parlamentarnych. Parę dni temu Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę, że Kosiniak-Kamysz jest naturalnym kandydatem partii na prezydenta.
Natomiast władze Platformy Obywatelskiej w piątek zdecydowały, że partia zorganizuje prawybory prezydenckie. Kandydaci mogą się zgłaszać do 19 listopada. Partia ma wybrać swojego kandydata na konwencji krajowej 14 grudnia.
W 2015 roku kandydowała Magdalena Ogórek
Na początku 2015 roku władze Sojuszu Lewicy Demokratycznej nieoczekiwanie ogłosiły, że kandydatką partii w wyborach prezydenckich jest Magdalena Ogórek, wcześniej współpracująca jako publicystka m.in. z TVN24 BiS. Ogórek przez dużą część kampanii nie udzielała wywiadów.
W pierwszej turze na Ogórek oddano 353,9 tys. głosów (2,38 proc. ogółu). Był to piąty wynik, zdecydowanie najwięcej głosów dostali Andrzej Duda i Bronisław Komorowski (po ok. 5 mln) oraz Paweł Kukiz (3,1 mln), a nieco lepszy – Janusz Korwin-Mikke (486 tys.). Kandydatka SLD wyprzedziła natomiast m.in. kandydata PSL Adama Jarubasa i Janusza Palikota.
Jesienią 2015 roku Magdalena Ogórek wróciła do dziennikarstwa, współpracowała m.in. z „Rzeczpospolitą”. Od jesieni 2016 roku jest związana z TVP Info, prowadzi niektóre wydania „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” oraz „O co chodzi”, a także razem z Jackiem Łęskim „Studio Polska”. Współpracuje również z Polskim Radiem.