Wydawca „Gazety Polskiej” od piątku zapowiada, że do najbliższego numeru dołączy nalepkę z napisem „Strefa wolna od LGBT” – z przekreśloną tęczową flagą.
Na tę akcję zareagował Empik, zapowiadając, że w jego salonach stacjonarnych i sklepie internetowym najbliższe wydanie tygodnika nie będzie dostępne. – Nie ma u nas miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany wszystkich traktujemy z szacunkiem – uzasadnia rzecznik prasowy firmy, Monika Marianowicz.
Głos w sprawie „Gazety Polskiej” z naklejką zabrała także niedawno powstała centrala związków zawodowych Związkowa Alternatywa. Przewodniczący związku, Piotr Szumlewicz, napisał w poniedziałek list do prezesa PLL LOT, Rafała Milczarskiego, w kwestii dystrybuowania pisma na pokładach samolotów należących do przewoźnika. – Rozpowszechnianie nalepek z hasłem „strefa wolna od LGBT” w samolotach PLL LOT byłoby skandalicznym wyrazem ksenofobii i z pewnością wiązałoby się to z dyskomfortem wielu pasażerów oraz latających załóg. To również psucie reputacji firmy i zarazem budowanie szkodliwego wizerunku kraju za granicą – czytamy m.in. w liście.
Stowarzyszenie Inicjatywa Polska napisało petycję do prezesów sześciu spółek skarbu państwa: Daniela Obajtka (prezes PKN Orlen), Olgierda Cieślika (Totalizator Sportowy), Zbigniewa Jagiełły (PKO Bank Polski), Piotra Woźniaka (PGNiG), Grzegorza Ksepko (Energa) i Filipa Grzegorczyka (Tauron). To są firmy, które w 2018 roku wydały na reklamy w „Gazecie Polskiej” ponad 8,8 mln zł. Członkowie Inicjatywy żądają, by spółki zrezygnowały z tej reklamowej współpracy „w związku z haniebną działalnością tygodnika”. – Mając na uwadze społeczną odpowiedzialność biznesu – zwracamy się z żądaniem zaprzestania reklamowania się Państwa firm i produktów w wydawnictwach spółki Niezależne Wydawnictwo Polskie. To m.in. ze środków reklamowych finansowane są tak haniebne działania, jak wspomniane wyżej naklejki – czytamy m.in w petycji.
Jednocześnie autorzy listu zapowiadają, że w przypadku niewycofania się z finansowej współpracy, będzie to odczytane jako wspieranie „działań, które stoją w sprzeczności z podstawowymi prawami człowieka, zasadami współżycia społecznego oraz wzajemnego poszanowania praw i wartości.” Inicjatywa Polska na swoim facebookowym profilu zamieściła link do strony z petycją, gdzie każdy może się pod nią podpisać.
Zdaniem Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej”, akcja dołączania nalepek ma być m.in. protestem przeciwko cenzurze wytwarzanej przez ruch LGBT. – Cenzura była typowa dla nazizmu, narzucanie ideologii też. Nikt dzisiaj nie jest bliżej nazizmu, szczególnie w wersji Ernesta Röhma, prekursora partii hitlerowskiej, niż ci którzy prześladują za odrzucenie ideologii LGBT – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Sakiewicz. Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 21 881 egz., po spadku w skali roku o 9,2 proc. Wydająca tygodnik spółka Niezależne Wydawnictwo Polskie zanotowała w ub.r. wzrost wpływów sprzedażowych z 15,09 do 18 mln zł oraz wyniku netto z 539,9 tys. zł straty do 311,9 tys. zł zysku.