W poniedziałek rano wystartował nowy program Michała Rachonia na TVP Info – „#Jedziemy”. Magazyn ma dwie odsłony, trwające łącznie około godziny. Pierwszą można oglądać od godz. 7.12 do 7.50. Druga, pod rozszerzonym tytułem „Jedziemy dalej”, trwa od 8.10 do 8.30.
Formuła nowego programu zakłada, że gospodarz rozmawia z zaproszonymi do studia gośćmi na aktualne tematy. W poniedziałek gościem głównym był minister Joachim Brudziński, z którym prowadzący rozmawiał m.in. o wątpliwościach Adama Bodnara co do zatrzymania osoby podejrzanej o morderstwo na 10-latce.
.@jbrudzinski w #Jedziemy: W sprawie zatrzymania mordercy prezydenta Adamowicza RPO Adam Bodnar larum nie podnosił#wieszwięcej
Zobacz więcej: https://t.co/4clGmU2krW pic.twitter.com/nbZFQKqAT9
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) 24 czerwca 2019
Bieżące sprawy w studiu komentują też zaproszeni goście. W pierwszym wydaniu byli to były redaktor naczelny „Super Expressu” Sławomir Jastrzębowski, Maciej Kożuszek z „Gazety Polskiej” i muzyka disco polo Sławomir Świerzyński. Wśród tematów: sytuacja klimatyczna Europy i nastroje na polskiej wsi.
„Udany debiut”
Zapytany o ocenę „#Jedziemy”, Michał Rachoń powiedział nam, że z zasady nie komentuje swoich programów, jednak w popołudniowym wydaniu TVP Info zachwalał go: – To będzie ostra jazda, będziemy szeroko komentowali bieżące wydarzenia. O godzinie 7.00 budzi się do życia polityka w Polsce, cały świat polityczny i my wtedy już jesteśmy z bieżącymi, gorącymi komentarzami – mówił Rachoń.
Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosław Olechowski, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówi, że na oceny jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. – Już jednak mogę powiedzieć, po pierwszym dniu, że to był udany debiut – podsumowuje Olechowski.
Krzyżaniak: Showman z chaotycznym programem
Zdaniem Wojciecha Krzyżaniaka, szefa serwisu wTelewizji.pl, Michał Rachoń nie zaskoczył nowym formatem. – Widać, że ma szołmeńskie inklinacje i jestem przekonany, że kiedyś w końcu doczeka się własnego programu late show na dużej antenie. Jestem wręcz przekonany, że najlepszym pomysłem byłoby pójście na całość, i danie mu takiego programu wieczornego już teraz. Rachoń ma tę niesamowicie ważną dla telewizji cechę, że jest wyrazisty. Potrafi gadać bez opamiętania, jest pewny siebie i przede wszystkim kocha swoje telewizyjne „ja” z wzajemnością. I zawsze zwraca na siebie uwagę. A telewizji nie chodzi o nic innego.
Zdaniem zajmującego się telewizją dziennikarza, Michał Rachoń ma osobowość telewizyjnego showmana. – Jest tylko kwestią czasu, kiedy rozbuduje swój show, dołoży kilka elementów i zaszaleje na głównej antenie. Rachoń jest swojak. Rubaszny, grubiański i wygadany. I na tym wygra – ocenia Krzyżaniak.
Co do samego „#Jedziemy”, to Wojciech Krzyżaniak ocenia go jako trochę chaotyczny, a trochę źle zmajstrowany scenograficznie. – Siedzący w rządku na krzesełkach komentatorzy, chcąc nie chcąc nie wyglądają poważnie. Scenariuszowo też trochę kulawo, bo wejścia komentatorów, skoro są po wizycie „ważnego gościa”, powinny chyba dotyczyć poruszanych przezeń kwestii. Poza tym strasznie to było nerwowe, rozdygotane. Ale to na pewno przejściowy problem – podsumowuje.
Myśliwiec: Bez zaskoczenia, przyciągnie swoich
Zaskoczony programem nie jest też medioznawca Maciej Myśliwiec. -Dobór tematów idealnie pasuje do widza wcześniejszych programów Michała Rachonia. Było wszystko to, co potrzebne jest, żeby w swojej grupie docelowej zyskał on poklask. Zresztą jak popatrzymy na Twittera, to wśród fanów dziennikarza wybuchła euforia. Cieszyli się i gratulowali mu wspaniałego programu. Dobór gości też bardzo dobry: Bayer Full, który ciągle ma dużą popularność mógł opowiedzieć o problemach wsi, dziennikarz Gazety Polskiej o Unii i problemach, z którymi się boryka. Ale nie sądzę, że może on przyciągnąć nowego widza: jest to mocno określony światopoglądowo program. Będzie zapewne bardzo chwalony po prawej stronie sceny politycznej i krytykowany na pozostałych – komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w maju br. TVP Info miało 3,76 proc. udziału w rynku oglądalności, po wzroście o 3,55 proc. w skali roku.