Takie są nasze podwórka. – Niełatwo było wybrać setkę zdjęć do książki, a co dopiero 30 na wystawę. Zajęła się tym kurator wystawy – mówi autor. W Nikiszowcu podczas Industriady odbył się wernisaż wystawy „Królestwo niebieskie. Katowickie podwórka” Arkadiusza Goli. Jest też książka, można ja kupić w Muzeum Historii Katowic.
Będziecie zaskoczeni, gdy wejdziecie do Muzeum Historii Katowic w Nikiszowcu (w Maglu). Tłem aranżacji wystawy Arkadiusza Goli jest czarna folia, przymocowana do ściany deskami. Między nimi wisi 30 fotografii w formacie 100 na 70 cm. Na każdej – kawałek przestrzeni w Katowicach. Podwórko.
Między kamienicami, familokami, ruderami – przede wszystkim. Między nimi – „wypasione” przestrzenie między blokami na nowych osiedlach – palma przy Francuskiej, igloo w Bażantowie.
Żeby zrozumieć istotę aranżacji wystawy „Królestwo niebieskie. Katowickie podwórka”, za którą odpowiada Jolanta Barnaś z muzeum, trzeba dotrzeć do ostatniego zdjęcia – niewielkiej fotografii, przedstawiającej plac przy zakładzie wulkanizacyjnym w katowickim trójkącie bermudzkim, czyli w rejonie ulic Pawła, Wodnej i Górniczej. Ta fotografia jest na wystawie choć nie znalazła się w książce.
Znacie to miejsce? Znacie, jeśli próbujecie pełnym wertepów skrótem ominąć korek na Warszawskiej. 8 czerwca o 17 podczas Industriady odbył się wernisaż wystawy, potem w centrum Zimbardo w Nikiszu Arek pokazał 300 zdjęć podwórek. Czyli również tych, które nie znalazły się w książce i na wystawie.
Kuratorką wystawy w MHK jest Bożena Donnestag.
– To ona wybrała zdjęcia na ekspozycję – mówi Arek Gola. – Ja przygotowałem ich około 300 z 400. Z nich wybrano 30, wymieniłem chyba z cztery – dodaje.
To nie było łatwe zadanie, podobnie jak wybranie 100 zdjęć do książki. Właśnie z tych 400. Makiety książki były w sumie trzy.
– Po pierwszym wyborze zauważyłem, jak gęsta to publikacja, i wiedziałem, że trzeba dodać jej oddechu. Część zdjęć została więc wymieniona – opowiada autor.
Na takie spokojniejsze. Czasem nawet strony zostały puste, żeby dać czytelnikowi przestrzeń.
Co jest na wystawie? Spójrzcie na galerię. To część z eksponowanych na wystawie. Bogucice, centrum, południowe dzielnice. Spójrzcie. To niesamowite, jak różne są katowickie podwórka. Spacerniak odgrodzony od świata albo dodatkowy pokój w mieszkaniu. Miejsce spotkań albo samotnia.
Arek Gola fotografował je niespiesznie przez 10 lat. Powstał obraz tego, jak żyjemy. Oto 10 fotografii z książki „Królestwo niebieskie. Katowickie podwórka” – obrazu lokalnej społeczności albo przewodnika po Katowicach. Bo książka – w której wszystkie zdjęcia są podpisane adresem i datą, może być przewodnikiem po mieście.
Arek Gola podwórka przemierzał niespiesznie przez lata, między jednym zleceniem a drugim. Fascynowały go. Zaczął je fotografować. Opowiedział o tym dyrektorowi Muzeum Historii Katowic. Okazało się, że on tę fascynację podziela. W końcu, 10 lat po pierwszych zdjęciach, w roku 2019 jest efekt tej pracy: wystawa w MHK, którą w Nikiszowcu można oglądać do września 2019 w MHK w Nikiszowcu. Książka kosztuje 35 zł i można ją kupić w MHK.
Arkadiusz Gola na co dzień jest fotoreporterem dziennika Zachodniego. Teksty do publikacji przygotował Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ.