W czwartek w „Minęła 20” w TVP Info pokazano animację Barbary Pieli ostro krytykującą demonstracje środowisk opozycyjnych. Niektórzy dziennikarze uznali ją za niestosowną, a Konrad Piasecki, Wojciech Szacki i Michał Szułdrzyński dopatrzyli się w niej wątku żydowskiego. – Gdzie Pan widzi ten wątek antyżydowski? Ja ten film zrobiłam i tego nie widzę. To rzeczywistość w moich oczach, nie żadna propaganda, nikt mi za to nie płaci ani nie zleca – odpowiedziała Piaseckiemu Barbara Piela.
W „Minęła 20” w TVP Info od pewnego czasu regularnie pokazywane są krótkie animacje Barbary Pieli, w formie plastusiowej, komentujące bieżące wydarzenia polityczne i społeczne. W czwartek bohaterką animacji była Magdalena Klim, działaczka KOD-u często biorąca udział w demonstracjach opozycji. Głośno było o niej nieco dwa tygodnie temu, kiedy została spoliczkowana przez dolnośląską urzędniczkę (ta szybko zrezygnowała z pełnionej funkcji). Przypomnijmy, że zachowania urzędniczki broniono w „Gazecie Polskiej Codziennie” i Telewizji Republika.
W animacji Barbary Pieli figurki symbolizujące Magdalenę Klim są produkowane na taśmie, a w tle słychać piosenkę „Hej chłopcy do roboty” kojarzącą się w komunistyczną propagandą. Przy taśmie pracują bohaterowie przypominający charakterystycznych działaczy opozycji: Mateusza Kijowskiego, Pawła Kasprzaka, Marka Kossakowskiego, a także Lecha Wałęsy, Władysława Frasyniuka i Franciszka Jagielskiego (znanego też jako Farmazon). Ten ostatni dbał o ochronę niektórych demonstracji KOD-u, w grudniu ub.r. na jednej z manifestacji obrażał operatora i dziennikarkę „W tyle wizji”. Telewizja Polska zawiadomiła o tym prokuraturę, a w styczniu br. mężczyzna został zatrzymany przez policję, postawiono mu zarzuty gróźb wobec dziennikarzy TVP w celu zmuszenia do zaniechania działań, a także nielegalnego posiadania broni.
Jak powstaje Ruda #Konstytucja #plastusie od @baspiela w #Minęła20#wieszwięcej pic.twitter.com/cRpga1gFPz
— TVP Info 🇵🇱 (@tvp_info) 13 września 2018
Animację w piątek skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. – Słowa „publiczna” w przypadku telewizji nabiera nowych znaczeń – stwierdził Marek Tejchman z „Dziennika Gazety Prawnej”. – Każdy kto pracuje w tym szambie powinien z niego wylecieć przy pierwszej okazji. Oby jak najszybciej – napisał Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.
Niektórzy dostrzegli w klipie wątek żydowski. – Propagandowe zabiegi jak z lat 50. I jeszcze wątek żydowski… Co za hańba – ocenił Konrad Piasecki z TVN24. – Jakie to obrzydliwe. Jest nawet mrugnięcie okiem, że za opozycją stoją Żydzi – stwierdził Wojciech Szacki z „Polityki”. – Miałam wczoraj to samo odczucie ale sądziłam, że może jestem przewrażliwiona – dodała Dominika Długosz z Polsat News.
Co konkretnie w animacji mogło zostać uznane za wątek żydowski? Franciszek Jagielski występuje w stroju ochroniarskim (tak ubrany był na większości demonstracji) i ma długą, siwą brodę. Ten element jako żydowski wskazał Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej” zapytany o to przez Samuela Pereirę z TVP.info.
– Porównaj postać dającą różę, z symbolem antysemickiej propagandy – stwierdził Szułdrzyński. – Wy już kompletnie Michał odlecieliście u tego Hajdarowicza??? To jest Farmazon, a Ty jak rasowy faszol wszędzie Żydów widzisz… – odpowiedział Pereira. A przez chwilę się łudziłem, że przeprosisz za ten obrzydliwy filmik, ale wolisz iść w zaparte. Cóż, miłego wieczoru – odparł Szułdrzyński.
Wy już kompletnie Michał odlecieliście u tego Hajdarowicza??? To jest Farmazon, a Ty jak rasowy faszol wszędzie Żydów widzisz… pic.twitter.com/GuNAkcvSwB
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 14 września 2018
– Propaganda level hard. Żadnego wątku żydowskiego nie ma, ale co tam, napiszę, może się przyklei – tak wpis Konrada Piaseckiego w tej sprawie skomentował Michał Adamczyk z „Wiadomości”. – Powiem szczerze, że gdy zobaczyłem na filmie animowanym Barbary Pieli postać z długą siwą brodą i czarnej czapce, to też w pierwszej chwili pomyślałem, że to Żyd w chałacie. Ale wystarczyła mi sekunda, abym skojarzył, że to Farmazon z KOD. Cóż, może jestem trochę szybciej myślący 🙂 – napisał Konrad Kołodziejski z „Sieci”.
Do wpisu Piaseckiego odniosła się też Barbara Piela. – Panie Piasecki, może mi Pan wytłumaczyć, gdzie Pan widzi ten wątek antyżydowski? Ja ten film zrobiłam i tego nie widzę. To rzeczywistość w moich oczach, nie żadna propaganda, nikt mi za to nie płaci ani nie zleca. Tak jak słownie komentuje dziennikarz w TV, tak ja komentuję obrazem – napisała.
– Nie napisałem o wątku antyżydowskim to raz. Postać ubrana na czarno z długą brodą rodzi jednoznaczne skojarzenie to dwa. Może Pani tworzyć sobie dowolnie filmy, również niemądre, za zabieg propagandowy uważam pokazywanie ich przez publiczną teoretycznie telewizję – odpisał dziennikarz TVN24.
– Zanim Pan drugi raz coś takiego zasugeruje, proszę się najpierw wysilić i sprawdzić. Te plastusie są pokazane i podpisane w gablocie na zdjęciu u mnie na koncie, a sam Farmazon (pewnie o niego chodzi) jest podpisany na kilku innych zdjęciach. To się nazywa rzetelne dziennikarstwo! – napisała Barbara Piela do Wojciecha Szackiego.
– A jeśli wiele osób niezależnie od siebie ma podobne skojarzenie, to coś w tym jest. Ale proszę się nie martwić, do TVP pani pasuje. Proszę porównać kukiełki opozycyjne i kukiełkę prezesa. Stara się pani zohydzić tych, których poglądy pani nie odpowiadają. To obrzydliwe – odpisał jej dziennikarz „Polityki”. – Proszę Pana, to jest mój komentarz rzeczywistości, tak to wygląda w moich oczach, Pan się wypowiada słowem, a ja obrazem. To jest odbicie moich poglądów wynikających z analizy tego, co się dzieje, nikt mi za to nie płaci i nikt mi niczego nie sugeruje – stwierdziła Piela.
Zanim Pan drugi raz coś takiego zasugeruje, proszę się najpierw wysilić i sprawdzić.Te plastusie są pokazane i podpisane w gablocie na zdjęciu u mnie na koncie,a sam Farmazon (pewnie o niego chodzi) jest podpisany na kilku innych zdjęciach. To się nazywa rzetelne dziennikarstwo! pic.twitter.com/4Gbn9zQABn
— Barbara Piela (@baspiela) 14 września 2018
– Nie sądziłam, że w wolnej Polsce telewizja państwowa na zamówienie władzy będzie produkować takie obrzydlistwa, poniżające Polaków, którzy protestują przeciwko rządowi. I to mruganie okiem do antysemickiego elektoratu, że opozycją sterują Żydzi. Wstyd!!! – oceniła w sobotę Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”. – Po pierwsze, to nie Żyd tylko Farmazon. Po drugie, to nie telewizja zrobiła tylko osoba prywatna. Po trzecie, „na zamówienie władzy” to oszczerstwo, chyba, że ma Pani dowody. Wstyd tym większy, że sprawa już wczoraj przekalkowana i wyjaśniona – polemizowała z nią Kataryna, publicystka „Do Rzeczy” i WP Opinie.
– Przecież to jest na profilu TVP Info, a więc odpowiada za to telewizja rządowa. A TVP wszystko robi na zamówienie władzy. Jacek Kurski jest politykiem obozu rządzącego, został wskazany przez JK. Wszystko, co jest w TVP idzie na konto PiS – stwierdziła dziennikarka „GW”. – Napisała Pani, że to TVP wyprodukowała. Tak było czy po prostu Pani manipuluje? A ten Żyd to rozumiem Farmazon, bo wygląda na Żyda? – spytała Kataryna. – Przyznam, że jestem zdumiona Pani reakcją i usprawiedliwianiem czegoś takiego. Pisząc „TVP produkuje” nie wchodzę w szczegóły czy sama produkowała, czy ktoś produkował, a TVP to wykorzystała, bo przecież to nie ma żadnego znaczenia!!!! – podkreśliła Wielowieyska. – Dlatego ja nie bronię ani TVP, ani filmiku. Ale widzę różnice między podaniem dalej a wyprodukowaniem tego za publiczne pieniądze i na zlecenie władzy. A sam zarzut antysemityzmu uważam za zbyt gruby, żeby nim publicznie rzucać w kogoś bez podstaw – zapewniła Kataryna.
– Przecież cały tłum dziennikarzy zinterpretował to identycznie jak ja. Naprawdę trudno przejść nad tym do porządku dziennego albo zarzucać komuś manipulację. Tak po prostu wygląda ta kukiełka – podkreśliła Dominika Wielowieyska. – To, że cały tłum dziennikarzy zinterpretował coś źle, nie znaczy, że trzeba im przyklasnąć. Co z kolei nie zmienia faktu, że i bez „wątku antysemickiego” taka toporna propaganda nie nadaje się do TVP. Tyle, że widząc w Farmazonie Żyda krytykuje się ten teatrzyk ze złej strony – ocenił Marcin Makowski z „Do Rzeczy”. – A teraz wyobraźcie sobie, że ten filmik oglądają dziennikarze izraelscy. Tak, oni na pewno mają obowiązek wiedzieć, że jest jakiś Farmazon, o którym ktoś słyszał w Warszawie. A jeśli oni nigdy nie słyszeli o Farmazonie, zarzućcie im, że „rżną głupa” i są „żenującymi tropicielami” – stwierdziła Wielowieyska.
To, że cały tłum dziennikarzy zinterpretował coś źle, nie znaczy, że trzeba im przyklasnąć. Co z kolei nie zmienia faktu, że i bez „wątku antysemickiego” taka toporna propaganda nie nadaje się do TVP. Tyle, że widząc w Farmazonie Żyda krytykuje się ten teatrzyk ze złej strony.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 15 września 2018
– Od dawna próbuję przekonywać, że Konrad Piasecki, choć się z nim nie zgadzam – jest jednak poważnym dziennikarzem. Od dzisiaj będzie mi trudniej to robić, skoro karykaturę brodacza z czarną czapką i różą uznaje on za „wątek żydowski”. A #Plastusie by Barbara Piela to skarb – skomentował Michał Rachoń, prowadzący „Minęła 20”. – Sugestie Piaseckiego, Szackiego i Szułdrzyńskiego sugerujące, że Farmazon, jedna z najpaskudniejszych, agresywnych, chamskich i prymitywnych postaci życia publicznego, reprezentuje naród żydowski, należy traktować jako czysty antysemityzm i obrazę Żydów. Kiedy zapiszą się do ONR? – zapytał Dawid Wildstein z TVP1.
Dramat Farmazona. Wystylizował się na Rambo a dziennikarze i tak widzą w nim starego Żyda w chałacie.pic.twitter.com/UWBe6bMuFF
— kataryna (@katarynaaa) 15 września 2018