Na pomyłkę we wtorkowej „Rzeczpospolitej” zwrócił uwagę Tomasz Kuzia, wydawca w portalu Fakt24.pl. W numerze czwarta strona jest identyczna jak w poniedziałkowym wydaniu, łącznie z poniedziałkową datą.
Z błędu żartowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. – Jak artykuły dobre, to warto, by się ludziom utrwaliły:) – skomentował Sławomir Wikariak z „Dziennika Gazety Prawnej”. – Głupia sprawa – ocenił Marcin Twaróg z „Dziennika Zachodniego”.
Rzeczpospolita przez pomyłkę wydrukowała dziś wczorajszą stronę A4 drugi raz pic.twitter.com/ySqnq4fx77
— Tomasz Kuzia (@tomaszkuzia) 24 lipca 2018
Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że w tej sytuacji zawiniła drukarnia. – Wysłaliśmy wszystko zgodnie z prawidłowym złożeniem gazety, natomiast drukarnia pomyliła blachy – stwierdził.
Od prawie sześciu lat „Rzeczpospolita” i „Parkiet” są drukowana przez Agorę, po tym jak wydawca dzienników (wówczas działający pod nazwą Presspublica) zamknął własne drukarnie.
W wydaniu elektronicznym dziennika zamieszczono we wtorek właściwą czwartą stronę. W ramach rekompensaty po południu udostępniono na portalu Rp.pl za darmo to e-wydanie.
Mamy dowody na istnienie chochlika drukarskiego. Dlatego wtorkowe e-wydanie „Rzeczpospolitej” można przeczytać bezpłatniehttps://t.co/M4TJxlep6j
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) 24 lipca 2018