– Przepraszam Pana Romana Giertycha za to, że w dniu 20 października 2020 roku w programie „Wiadomości” na kanale telewizji publicznej TVP1 powiedziałem, iż wydaje się, że Roman Giertych stworzył nielegalny system wyprowadzania pieniędzy ze spółki, z którym jako prawnik powinien walczyć – co nie jest zgodne z prawdą – stwierdza Miłosz Manasterski w komunikacie zamieszczonym na swoim profilu facebookowym.
W drugiej połowie października 2020 roku CBA przeprowadziło przeszukanie w domu i kancelarii Romana Giertycha. Według służb miał on działać na szkodę spółki z której miało dojść do wyprowadzenia ponad 90 mln zł. Sprawę przez wiele dni relacjonowała Telewizja Polska.
– Pracownicy TVP zaczęli mnie przepraszać. No i płacić… (tak stanowi zawarta ugoda). Będzie tego więcej – tak przeprosiny opublikowane przez Miłosza Manasterskiego skomentował Roman Giertych na platformie X.
Manasterski do grudnia ub.r. był jednym z najczęściej wypowiadających się publicystów w TVP Info i „Wiadomościach”. Nowe kierownictwo TVP ujawniło, że był wśród osób pobierających za to wynagrodzenie.
Giertych kontra Gmyz i Nisztor
Roman Giertych podjął szereg działań prawnych dotyczących wypowiedzi o nim, które w październiku pojawiły się na antenach Telewizji Polskiej i TV Republika. – Wnosimy o 500 tys. zadośćuczynienia oraz przeprosiny przed „Wiadomościami” przez wiele dni. Wysłaliśmy także akty oskarżenia wobec tzw. dziennikarzy TVP – wyliczała w listopadzie 2020 roku jego żona Barbara Giertych.
W połowie 2022 roku sąd drugiej instancji prawomocnie umorzył proces karny o zniesławienie, który Roman Giertych wytoczył Piotrowi Nisztorowi z „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.
Z kolei w lutym br. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję Sądu Rejonowego o umorzeniu postępowania karnego Giertycha przeciw Cezaremu Gmyzowi, byłemu korespondentowi TVP. W efekcie sprawa wróciła do sądu.