Kanwą filmu Molendowicza, dziś redaktora naczelnego lokalnego „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”, było lutowe spotkanie dawnej redakcji „Tempa” z jego wieloletnim redaktorem naczelnym, zmarłym w tym roku Ryszardem Niemcem.
Molendowicz: „»Tempo« było zjawiskiem”
– Coś mnie tknęło, żeby zabrać kamerę i operatora – mówi „Presserwisowi” Molendowicz. – Na spotkanie przyszło 35 byłych dziennikarzy. W zaimprowizowanym studiu nagraliśmy ich wspomnienia. Do tego doszły okładki i zdjęcia, bo z materiałami filmowymi był problem. Telewizja Kraków ma raptem jedno nagranie archiwalne z redakcji.
Krakowskie „Tempo” było jednym z trzech dzienników sportowych ukazujących się w Polsce. Pozostałe to „Przegląd Sportowy” (RASP), obecnie wydawany dwa razy w tygodniu i katowicki „Sport” (Gremi Media). Molendowicz sam był autorem „Tempa” na początku lat 90. XX wieku. Potem, wraz z redaktorem naczelnym tytułu Ryszardem Niemcem, przeniósł się do „Gazety Krakowskiej”.
– „Tempo” było zjawiskiem. W filmie mamy zdjęcia tłumu na krakowskim Wielopolu, chyba z początku lat 70. XX wieku, przed siedzibą redakcji, tłoczącego się przed witryną, w której redakcja w niedzielę wieczorem wywieszała wyniki meczów ligowych. Ja sam jeździłem do kiosku po kolejne wydania kilkadziesiąt kilometrów na rowerze – wspomina Molendowicz.
Premiera filmu odbędzie się w piątek 23 czerwca o 17, w krakowskim kinie „Kijów”. Imprezę poprowadzi Rafał Miżejewski, wnuk Ryszarda Niemca i dziennikarz Radia Zet. Krakowskie „Tempo” powstało w 1948 roku i było wydawane do 2005 roku. Jak mówi Molendowicz, zostało zamknięte w momencie, kiedy wydawało codziennie ponad 100 tys. egzemplarzy, a jego sytuacja rynkowa była stabilna.