
Nowojorską gazetę uhonorowano w kategoriach dziennikarstwo śledcze, publicystyka i sprawy międzynarodowe. W tej ostatniej za artykuły ujawniające mechanizmy zawłaszczania majątku i budowania fortun przez ludzi z otoczenia Putina.
W jednej z najbardziej prestiżowych kategorii – reportaży „z ostatniej chwili” (breaking news) – zwycięzcą został „The Courier-Journal” z Louisville. Dziennik ten relacjonował kilkaset ułaskawień, które w ubiegłym roku pod koniec swojej kadencji ogłosił gubernator Kentucky Matt Bevin.
Za serię tekstów o tym, że w co trzeciej wiosce na Alasce nie ma policji, nagrodę Pulitzera otrzymał w tym roku wspólnie dziennik „Anchorage Daily News” i portal śledczy ProPublica. Natomiast dziennik „Washington Post” został wyróżniony za artykuły wyjaśniające skutki zmian klimatycznych.
W przeszłości laureatów zaszczytnych nagród Pulitzera ogłaszano na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. W tym roku epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany organizatorów – o laureatach poinformowano przez internet.
„Nie trzeba podkreślać, że przyznajemy nagrody Pulitzera w mocno zmienionych okolicznościach” – stwierdziła Dana Canedy, administrator nagród. Zauważyła, że po raz pierwszy wyróżnienia te rozdano 4 czerwca 1917 r., na niecały rok przed wybuchem pandemii hiszpanki.
Nagrody ufundował Joseph Pulitzer, pochodzący z Węgier amerykański dziennikarz, publicysta i wydawca prasowy. Są uznawane za jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień, jakie może otrzymać za swe osiągnięcia redakcja bądź pojedynczy dziennikarz.