Podczas prezentacji wiosennej ramówki Telewizji Polskiej prezes TVP Jacek Kurski podkreślił, że telewizja publiczna pełni także misję, którą ma wypełniać poprzez „produkcje tożsamościowe”.
Jacek Kurski przypomniał, że w 2020 roku czeka nas „kilka bardzo ważnych rocznic”. – W tym roku przypada 80. rocznica mordu katyńskiego, 10. rocznica katastrofy smoleńskiej, 100-lecie urodzin Jana Pawła II oraz 15-lecie jego śmierci i 75. rocznica zakończenia II wojny światowej. Odbędzie się także beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego. To wszystko kwiecień, maj, czerwiec. Telewizja Polska jest telewizją publiczną, chcemy, żeby te wszystkie wydarzenia znalazły godny wyraz w naszej telewizji i taki znajdą – wymienił Jacek Kurski.
Pierwszym ważnym świętem, jakie ma zamiar uczcić TVP będzie 1 marca – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wtedy wyemitowany zostanie film „Wyklęty” autorstwa Konrada Łęckiego. Natomiast kolejną okazją „do świętowania” będzie 8 marca – z okazji dnia kobiet TVP pokaże okolicznościowy koncert „Za zdrowie pań”. Z kolei w 100-lecie urodzin Jana Pawła II – 18 maja – będzie pokazana sztuka teatralna Pawła Woldana. z najważniejszych wydarzeń ma być rocznica katastrofy smoleńskiej. W związku z tym telewizja publiczna ma pokazać „duży, ważny dokument >>List do prezydenta<<„.
Na nasze pytanie podczas briefingu prasowego Jacek Kurski zadeklarował: – Będzie to duża produkcja, znanych twórców: Roberta Kaczmarka i Ewy Stankiewicz. Profesjonalna produkcja ściskająca za serce – zaznaczył.
Ewa Stankiewicz od 2013 roku jest związana z Telewizją Republika, jest jednym z założycieli stacji. Co czwartek o godz. 21.30 prowadzi w niej autorski program „Otwartym tekstem”, w którym rozmawia z zaproszonymi przez siebie gośćmi o historii i teraźniejszości Polski. Jest też reżyserką i scenarzystką, współautorką m.in. filmów „Solidarni 2010” (o tragedii smoleńskiej) i „Trzech kumpli” (obraz poświęcony Stanisławowi Pyjasowi, Bronisławowi Wildsteinowi i Lesławowi Maleszce).
Pod koniec maja ubiegłego roku zapowiadała na łamach naszego portalu, że w kwietniu zorganizuje wielodniową głodówkę, by zmobilizować rząd do działań w sprawie wraku tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. Publicystka zapowiadała, że szuka 95 osób, które zdecydują się wraz z nią podjąć strajk głodowy.
Robert Kaczmarek jest reżyserem filmów dokumentalnych, scenarzystą i producentem filmowym. Głównie reżyserował i produkował filmy dokumentalne, jego ostatnie dzieła to: „Niezwykłe dwudziestolecie. Historia gospodarcza II RP”, „Rzeczpospolita. Reaktywacja”, „Spragnieni księżyca”, „Dama”, „Tora i miecz”, „Niosła go Polska”. Od 2005 roku jest prezesem firmy Film Open Group.
Do tej pory w kolejne rocznice katastrofy smoleńskich TVP pokazywała m.in. „Smoleńsk”, który opowiada o wyjaśnianiu okoliczności katastrofy smoleńskiej. Główna bohaterka Nina (gra ją Beata Fido) to dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej. Próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy. Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego do ogarniętej wojną Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji wojsk rosyjskich na Tbilisi w sierpniu 2008 roku.
Film wyreżyserował Antoni Krauze, a scenariusz napisali Tomasz Łysiak, Antoni Krauze, Maciej Pawlicki i Marcin Wolski. Muzykę skomponował Michał Lorenc.
„Smoleńsk” był pokazywany w kinach jesienią 2016 roku. Produkcja otrzymała siedem antynagród Węże, w tym dla najgorszego filmu 2016 roku.
W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu – 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni – 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni – 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.
TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku – 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.
I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio – 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia – 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku – 3,4 proc. z 21,75 mld zł.
Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.
Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu – 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia – 57,8 mln zł.