Marszałek Grodzki złożył pozwy przeciwko naczelnemu „Gazety Polskiej” i portalu TVP.Info

Tomasz Grodzki

W ubiegłym tygodniu pełnomocnik marszałka Senatu mec. Jacek Dubois podczas konferencji prasowej wspólnie z Tomaszem Grodzkim poinformował, że skieruje do sądu prywatne akty oskarżenia przeciwko szefowi portalu TVP Info Samuelowi Pereirze i dziennikarzowi Radia Szczecin, Tomaszowi Duklanowskiemu.

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, pozew miał zostać złożony także przeciwko szefowi „Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi. Prywatny akt oskarżenia miał jeszcze nie dotrzeć do dziennikarzy, Dubois tłumaczy, że to kwestia około dwóch tygodni – rejestracji pisma oraz jego wysłania.

Mecenas Jacek Dubois przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że „w kolejce czekają kolejne pozwy”. Dodał, że każdy dzień przynosi nowe sprawy i nie wykluczają pozwania Telewizji Polskiej, ale „na razie musi jeszcze poczekać”.

Złożono także zawiadomienie do prokuratury, które ma dotyczyć zniesławienia, złamania tajemnicy lekarskiej, kierowania gróźb pod adresem Tomasza Grodzkiego oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań. Oskarżenie ma dotyczyć także Henryka Osiewalskiego, który twierdzi, że ponad 20 lat temu miał wręczać Grodzkiemu łapówkę za wykonanie zabiegu lekarskiego.

Samuel Pereira odniósł się do faktu pozwania go na Twitterze. Napisał: – Informacja zbiorcza dla pytających mnie o to: Wbrew podawanym w przestrzeni publicznej informacjom, do dzisiaj nie dostałem żadnego pozwu od Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, ani jego pełnomocnika/ków.

Informacja zbiorcza dla pytających mnie o to:

Wbrew podawanym w przestrzeni publicznej informacjom, do dzisiaj nie dostałem żadnego pozwu od Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, ani jego pełnomocnika/ków.

— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) January 13, 2020

Dodał również komentarz: – Marszałek Grodzki: Jeśli ktoś mi zarzuca łapówkę, niech się ujawni! Były pacjent: Proszę bardzo, nazywam się Henryk Osiewalski Mec. Jacek Dubois: Szykujemy przeciwko pacjentowi akt oskarżenia a później zdziwieni, że pacjenci się boją… .

Komentując poprzednio zapowiadane pozwy, Samuel Pereira mówił na antenie TVP Info, że jest to sytuacja niepokojąca. – Idzie to w parze z kneblowaniem mediów. Atakowane są media, które „mają czelność” to opisywać. Mecenas Dubois podczas konferencji stwierdził, że jestem oskarżonym, co jest nieprawdą. Pozwu jeszcze nie było – stwierdził Pereira na antenie TVP Info.

Ataki na Grodzkiego to „Senatgate”

Działania prawne miały również dotyczyć prof. Agnieszki Popieli, która poinformowała jako pierwsza o rzekomym przekazaniu pieniędzy marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu. Większość informacji na ten temat podawało Radio Szczecin i dziennikarz tej stacji Tomasz Duklanowski, który w rozmowie z Wirtualnemedia.pl mówił, że „groźbę pozwu traktuje jako zamach na wolne media i próbę zastraszania jego oraz informatorów”.

Tomasz Grodzki ataki na siebie nazwał atakami na Senat RP i instytucję marszałka Senatu. – Wzywam ABW do pomocy w wyjaśnieniu, kto za tym stoi i jakie są motywy tego działania, bo ta akcja ‘Senatgate’ wydaje się być elementem większego planu, nie wiem czyjego, pod roboczym kryptonimem ‘odzyskać Senat’ i to metodami, które nie mają z demokracją nic wspólnego” – mówił marszałek podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy deklaruje wsparcie dla pozwanych

Już w ubiegłym tygodniu, kiedy zapowiadano pozwy wobec dziennikarzy, Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy przy SDP na antenie Radia Szczecin deklarowała wsparcie dla redaktorów.

– Zapowiedzi złożenia tych pozwów traktuję bardzo negatywnie. Jest to ewidentnie zaprzeczenie zasad wolności słowa, które jest fundamentem normalnego, demokratycznego państwa, gdzie w przestrzeni publicznej jest właśnie miejsce do wyjaśniania wątpliwości, sporów. Jest wysoce niestosownym kierowanie na tym etapie sprawy pozwów przeciwko dziennikarzom, którzy próbują wyjaśnić bardzo poważne zarzuty – stwierdziła Hajdasz.

„Gazeta Polska” z kopertą i banknotem dla marszałka Senatu

W ostatnim numerze „Gazety Polskiej” ukazała się koperta i specjalna replika banknotu z wizerunkiem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Redakcja zachęcała do wysyłania banknotu Grodzkiemu.

– Marszałek Grodzki bez koperty jest jak Wałęsa bez kuponów totolotka, Kwaśniewski bez flaszki albo Tusk bez Angeli Merkel, jednym słowem czuje się nieswojo bez czegoś, co dotąd towarzyszyło mu w życiu – stwierdzono w zapowiedzi nowego wydania „Gazety Polskiej”. Sam redaktor naczelny tytułu Tomasz Sakiewicz wielokrotnie odnosił się do tej kwestii, łącząc osobę senatora z „braniem kopert”.

Redakcja zachęcała, aby banknot wyciąć, wsadzić w kopertę i wysłać do Grodzkiego na podany adres. – Niech koperty od nikogo z nas nie zabraknie, by marszałek mógł pochwalić się masowym poparciem w swoim kolejnym orędziu! – podkreślała redakcja „GP”.