2018
Dziennikarz OKO.press nominowany do nagrody Pióro Nadziei Amnesty International
asz dziennikarz, Anton Ambroziak, został nominowany do nagrody Pióro Nadziei, przyznawanej przez Amnesty International Polska dziennikarzom, którzy „zwracają uwagę opinii publicznej na przypadki łamania praw człowieka, odznaczają się społecznym zaangażowaniem i przyczyniają się do pozytywnej zmiany na rzecz przestrzegania praw człowieka”
Dziennikarze śledczy bronią autora reportażu „Superwizjera”
Serwis wPolityce.pl opublikował zdjęcia, na których, jak twierdzi, jest Piotr Wacowski, operator TVN i współautor reportażu „Superwizjera” TVN pt. „Polscy neonaziści”, wykonujący gest nazistowskiego pozdrowienia. Zdaniem komentujących dziennikarzy, realizując reportaż wcieleniowy, należy zachowywać się tak, by zdobyć zaufanie i informacje, ale też dbać o własne bezpieczeństwo.
Będzie lista mediów z zakazem reklam od państwowych spółek?
Szef KPRM Michał Dworczyk zażądał od spółek Skarbu Państwa przekazania informacji na temat mediów, którym zlecają działania marketingowe i promocyjne – podał portal Gazeta.pl. Według nieoficjalnych informacji w Kancelarii Premiera prawdopodobnie powstaje „czarna lista” mediów, a spółki dostaną wytyczne, że powinny reklamować się tylko w konkretnych tytułach.
Konrad Piasecki po telefonie od żony Zbigniewa Ziobry podał w „Kawie na ławie” dementi ws. afery KNF
W drugiej części „Kawy na ławę” w TVN24 Konrad Piasecki przedstawił dementi podanej przez niego krótko wcześniej informacji o znajomości ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro z radcą prawnym Markiem Chrzanowski zamieszanym w aferę KNF. Do redakcji programu zadzwoniła w tej sprawie Patrycja Kotecka, żona Zbigniewa Ziobry.
„Martwy sezon”: Premiera filmu o poecie Rafale Wojaczku w reżyserii Dagmary Drzazgi
Życie i poezja Rafała Wojaczka nie przestają inspirować innych twórców, choć było to życie tragiczne, zakończone samobójczą śmiercią w wieku 26 lat. Film dokumentalny Dagmary Drzazgi pt. „Martwy sezon” opowiada właśnie jego historię, a był to bez wątpienia jeden z najważniejszych polskich poetów powojennych.
Karwat: Cicho jak w zapomnianym dawnym „Ulu”
100 lat temu panowała typowo listopadowa aura. Dziennikarz, który obserwował wiece w miastach i osadach Górnego Śląska, odnotował, że było chłodno i mocno wiało. Polityczne wiatry nie przyniosły jednak zmian. Niemniej polska prasa nie kryła satysfakcji, że nikt nie skracał przemówień, a wielotysięczne zgromadzenia cierpliwie czekały do końca. Ale to nie były demonstracje „niepodległościowe”. Wschodnia część Górnego Śląska przyłączona została do Polski dopiero 4 lata później. Po co więc nawoływano do manifestacji? I co one dzisiaj znaczą?