Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Polskiej Agencji Prasowej. Przyjęcie projektu jest konieczne, by doszło do planowanego połączenia PAP z jednoosobową spółką Skarbu Państwa – Przedsiębiorstwem Wydawniczym „Rzeczpospolita”, o czym pisaliśmy już kilkukrotnie.
Projekt autorstwa posłów PiS przedstawiła podczas posiedzenia posłanka tego ugrupowania, Anita Czerwińska wskazując, że „zmiany mają charakter techniczny”. Niektórzy politycy stwierdzili jednak, że są zaskoczeni faktem przejęcia i nic nie wiedzieli o szykującej się transakcji.
– Przypominam, że dwa miesiące temu była pierwsza informacja o łączeniu tych spółek, więc chciałbym prosić, jeżeli państwo mają nadzór nad ministrem kultury w zakresie zarządzania skarbem państwa, to chciałbym żeby nie było takich zaskoczeń – zwrócił się do posłów opozycji wiceminister kultury Paweł Lewandowski.
Zgodnie z Kodeksem spółek handlowych spółka ma obowiązek co najmniej dwa razy poinformować publicznie o połączeniu. Minister Lewandowski dodał, że warunkiem połączenia spółek będzie przyjęcie nowelizacji ustawy o PAP.
Przypomniał, że gdyby połączono PAP „w obecnym stanie prawnym” ze spółką PWR, to „nie byłaby możliwa realizacja prawa do akcji pracowników z PWR”. Konieczna jest więc zmiana przepisów.
Poseł PO, Zdzisław Gawlik ocenił natomiast, że „nowelizacja burzy system jeśli chodzi o nabywania akcji przez pracowników spółek powstałych przez komercjalizację” i zmienia „ustrój” Polskiej Agencji Prasowej. Projekt natomiast – według niego – powinien nazywać się „ustawą o prywatyzacji PAP”.
Z kolei przewodnicząca Komisji Kultury, Elżbieta Kruk odpowiedziała: – Nie słyszałam tej troski wyrażanej wtedy, kiedy w sposób haniebny została zhandlowana „Rzeczpospolita”, bo inaczej tej operacji nie nazwę – oceniła.
Według wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego nowelizacja ustawy nie wpłynie w żaden sposób na obecny „ład medialny”, ponieważ „PWR jest tylko wydawnictwem z nazwy”.
Przeniesienie majątku do PAP
Jak już wielokrotnie pisaliśmy, planowane połączenie spółek będzie polegało na przeniesieniu całego majątku spółki do Polskiej Agencji Prasowej. Transakcja ma nastąpić na zasadzie podwyższenia kapitału spółki przejmującej (to jest PAP – przyp.red.) o 22 mln zł, czyli do 52,7 mln zł – poprzez emisję 2,2 mln nieuprzywilejowanych akcji o wartości 10 zł każda. Kapitał zakładowy PAP wynosi obecnie ponad 30,69 mln zł, a w PWR – 24 mln zł. Połączenie nie wymaga zgody prezesa UOKiK z tego względu, że obrót żadnej ze spółek z dwóch ostatnich lat obrotowych nie przekroczył progu 10 mln euro.
PWR Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Rzeczpospolita” jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa będąca następcą prawnym byłego Państwowego Przedsiębiorstwa Wydawniczego „Rzeczpospolita”, istniejącego od 30 września 1981 roku. Od marca 2005 roku PPW „Rzeczpospolita” działała jako jednoosobowa spółka Skarbu Państwa, pod nazwą Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Rzeczpospolita”. W 2011 roku firma sprzedała swoje udziały w Presspublice spółce Gremi Media za 55 mln zł. Jej właścicielem jest Grzegorz Hajdarowicz. W portfolio wydawnictwa znajdują się: miesięcznik „Detektyw”, kwartalniki „Detektyw Wydanie Specjalne” i „Detektyw Extra” oraz strona internetowa – magazyndetektyw.pl. Spółka od kilkunastu lat zajmuje się również zarządzaniem nieruchomościami i wynajmuje jej biurowiec w centrum Warszawy.
W czwartek wybór członka zarządu PAP
W czwartek Rada Mediów Narodowych zajmie się wyborem nowego członka zarządu PAP, który będzie kierował spółką wspólnie z jej prezesem Wojciechem Surmaczem. Informowaliśmy jako pierwsi, że w piątek 28 września br. członek zarządu PAP Tomasz Przybek zrezygnował ze stanowiska. Mailowo pożegnał się z pracownikami, dziękując im za współpracę i pomoc. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl, Przybek powiedział, że odchodzi z kierownictwa PAP z przyczyn osobistych. Dodał, że na razie robi sobie przerwę w aktywności zawodowej.
Jak udało nam się dowiedzieć, do środy członkowie Rady mogą zgłaszać swoje kandydatury na to stanowisko. Nie będzie konkursu w sensie ścisłym – jak to było do tej pory – kiedy kandydaci wysyłali aplikację do RMN i byli następnie przesłuchiwani na posiedzeniu Rady (zwykle przedstawiali swoją wizję kierowania spółką mediów publicznych). Przeciwny możliwości przeprowadzenia konkursu był członek Rady Juliusz Braun, który od jakiegoś czasu postuluje powrót do mechanizmu wyłaniania władz mediów publicznych w ten sposób. Tak poprzednio był wybierany zarówno zarząd PAP, Polskiego Radia, jak i Telewizji Polskiej. Wiadomo już, że ani członek agencji, ani przyszły prezes publicznej rozgłośni nie będą wybierani w drodze konkursu, a jedynie poprzez zgłoszenie się bezpośrednio do przewodniczącego Rady Mediów Narodowych lub któregoś ze członków. Zgłoszenie nie równa się jednak przedstawieniu kandydatury na odbywającym się posiedzeniu.
Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Rzeczpospolita” w ub.r. osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 4 proc. do 4,23 mln zł, przy czym wpływy ze sprzedaży czasopism „Detektyw” spadły o 8,1 proc. do 2,52 mln zł. Zysk spółki zmalał z 1 mln zł do 640,3 tys. zł.