2017
Lichocka, Gadowski i Ziemkiewicz popierają karę KRRiT dla TVN24 – krytykują ją Marczuk, Warzecha i Adamski

Nałożenie przez KRRiT 1,48 mln zł kary na nadawcę TVN24 poparli m.in. Joanna Lichocka z Rady Mediów Narodowych oraz publicyści Witold Gadowski i Rafał Ziemkiewicz. Natomiast krytycznie oceniają to m.in. wiceminister pracy, rodziny i polityki społecznej Bartosz Marczuk, Marcin Makowski, Łukasz Warzecha i Łukasz Adamski.
Ekspertka KRRiT z uczelni o. Rydzyka: w relacjach TVN24 przemoc bez komentarza, kara to czerwone światło dla wszystkich dziennikarzy

Dr Hanna Karp, która przygotowała dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji analizę materiałów TVN24 w dniach 16-18 grudnia ub.r., uważa, że w relacjach stacji w kluczowych sytuacjach pokazywano „bulwersujące przemocowe obrazy, w ciszy, bez słowa komentarza”. – Tę karę traktowałabym jako symboliczną, która będzie czerwonym światłem ostrzegawczym dla wszystkich stacji i dziennikarzy – mówi dr Karp o 1,48 mln zł grzywny dla nadawcy TVN24.
Najwyższa kara w historii KRRiT dla TVN 24 za relacjonowanie protestów

Szefowie mediów, dziennikarze i eksperci są zbulwersowani karą, jaką Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na nadawcę kanału TVN 24 za relacjonowanie ubiegłorocznych protestów przed sejmem. Tę najwyższą karę w historii KRRiT (1,48 mln zł) nazywają horrendalną i uważają za działanie cenzorskie. Nadawca TVN 24 zapowiada odwołanie się od niej do sądu.
Od dzisiaj zmiany w prawie prasowym

Od 12 grudnia wchodzi w życie nowela ustawy prawo prasowe. Przepisy zmieniają warunki autoryzacji, a na dziennikarzy nieinformujących rozmówców o prawie do autoryzacji nakładają grzywnę. – Przyjmuję zmiany z zadowoleniem – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Jolanta Hajdasz, szefowa CMWP. Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” mówi: – Jestem przeciwnikiem idei autoryzacji, ale z prawem kłócić się nie będę.
TVN: KRRiT ma nieobiektywny i niestaranny raport o relacjach TVN24, przygotował go współpracownik TV Trwam

TVN nie zgadza się ze stanowiskiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, że relacjach TVN24 z wydarzeń w dniach 16-18 grudnia ub.r. propagowano działania sprzeczne z prawem. Stacja uważa, że KRRiT oparła swoją decyzję na „skrajnie nieobiektywnym i niestarannym raporcie sporządzonym na zlecenie Rady przez osobę związaną z Telewizją Trwam i Wyższą Szkołą Kultury Medialnej w Toruniu”.
KRRiT najmocniej karała dotąd za niedozwolone reklamy, „Kubę Wojewódzkiego”, reality show i „Rozmowy w toku”

1,48 mln zł za naruszające przepisy relacje TVN24 to najwyższa jak dotąd kara nałożona przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Poprzednią rekordową grzywną – w wysokości 1,24 mln zł – ukarano Polsat, natomiast kary po kilkaset tys. zł nakładano m.in. za nieodpowiednie treści w talk show „Kuba Wojewódzki” i „Rozmowy w toku” oraz reality show „Big Brother”, „Gladiatorzy” i „Nieustraszeni” .
1,48 mln zł kary dla nadawcy TVN24

Kara dla TVN24 jest odwetem i ostrzeżeniem. Nielubiany przez władzę nadawca zostaje ukarany za pokazywanie wydarzeń w sposób, który się tej władzy nie podoba. Krytyczne relacjonowanie, a nie zmyślanie, przebiegu faktów dotyczące funkcjonowania najwyższego organu władzy ustawodawczej, jest obowiązkiem mediów – oceniają Krzysztof Luft oraz medioznawcy prof. Maciej Mrozowski i prof. Wiesław Godzic.