Tomasz Sygut, redaktor naczelny audycji informacyjnych i publicystycznych w Nowa TV, zapowiedział że nie weźmie udziału w poniedziałkowym spotkaniu przedstawicieli mediów z marszałkiem Senatu na temat zasad pracy dziennikarzy w parlamencie. – Nie mam ochoty ma dyskusje z klakierami władzy, którzy nawet nie udają, ze ich zadaniem jest medialna osłona obecnej ekipy – stwierdził.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski ocenił, że TV Biełsat jest niewystarczająco atrakcyjna i ma za mały zasięg, dlatego rozważana jest koncepcja, żeby stację włączyć do TVP Polonia. Dyrektor TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy zapowiada, że stacja będzie działała tak jak dotychczas. – Koncepcja zarysowana przez ministra Waszczykowskiego jest dla mnie nowa i zaskakująca – – stwierdziła.
W weekend 16-18 grudnia br. media publiczne umacniały głównie przekaz rządowy, że opozycja dąży do destabilizacji państwa. Media komercyjne szerzej pokazywały uliczne protesty i podkreślały, że w sporze chodzi o planowane zmiany w regulacjach dotyczących pracy dziennikarzy w sejmie. Dziennikarze o prawicowych poglądach wydali oświadczenie, że „nie można po raz kolejny dać się oszukać zawodowym kłamcom”.
Mimo podziałów politycznych dziennikarze wszystkich mediów powszechnie potępili w weekend zachowanie demonstrantów wobec ekip Telewizji Polskiej. W programach informacyjnych nadawcy publicznego sprawa urosła do rangi „ataków” i była jednym z głównych newsów przez całą niedzielę 18 grudnia br. TVP skarży się też na problemy z sygnałem z MUX 3.
Parlament nie jest własnością polityków, regulacje są potrzebne, ale te wprowadzone przez Kancelarię Sejmu są zbyt ostre – dla Wirtualnemedia.pl pomysł PiS na ograniczenia dla dziennikarzy w Sejmie komentują Jarosław Kurski, Bogusław Chrabota, Krzysztof Jedlak, Sławomir Jastrzębowski, Paweł Lisicki, Tomasz Terlikowski, Jacek Karnowski oraz Krzysztof Skowroński.
Weekendowy kryzys sejmowy z wolnymi mediami w tle zaowocował zalewem internetu przez transmisje na żywo z gmachu Sejmu nadawane w serwisach społecznościowych przez opozycyjnych posłów. W ten sposób politycy weszli w role sejmowych reporterów. – W zależności od dalszych decyzji władz to może przerodzić się w stały trend, choć politycy nie powinni zastępować dziennikarzy. PiS ograniczając swobodę mediów w Sejmie strzela sobie w stopę, bo poseł z telefonem komórkowym jest dużo mniej przewidywalny niż reporter z kamerą – oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl dziennikarze i eksperci nowych technologii.
Po protestach w sprawie ograniczania wolności słowa, marszałek Senatu w sobotnią noc spotkał się z przedstawicielami mediów. Spotkanie budzi sporo kontrowersji wśród mediów. „Nie ma handlu prawami mediów ani choćby cząstką wolności słowa”.
„Wolność, równość, demokracja” – rozbrzmiewało w sobotnie popołudnie pod Teatrem Śląskim w Katowicach. Odbyła się tam pikieta przeciw ograniczeniom wobec dziennikarzy, jakie chce wprowadzić rząd oraz samym rządom PiS. Blisko 200 osób, w tym działacze Komitetu Obrony Demokracji ze Śląskiego, głośno manifestowało swój sprzeciw.
No i się zrobiła wojna polsko – polska w Sejmie. Data niezła, 16 grudnia, rocznica Wujka. Niestety, stopień zacietrzewienia obu stron i przedmiot sporu przypomina mi debatę między przodkami Kargula i Pawlaka. Poszło o zaoraną na 4 palce miedzę a jak się rozwinęło sami wiecie.