Ministerstwo Finansów przesłało do regionalnych urzędów skarbowych i celno-skarbowych pismo przypominające o zakazie prenumerowania prasy lokalnej oraz pism „Polityka”, „Newsweek Polska”, „Wprost” i „Puls Biznesu”. Urzędnikom zwrócono też uwagę, żeby ograniczyli zamawianie „Dziennika Gazety Prawnej” i „Rzeczpospolitej”.
Rzecznik praw obywatelskich wylicza błędy projektu nowelizacji ustawy, który ma skłonić ludzi do tego, by płacili abonament RTV. W ocenie RPO projekt jest wątpliwy z punktu widzenia polskiego i unijnego prawa o ochronie danych osobowych, chce uszczelnić system poboru abonamentu w sposób niesprawiedliwy – bo dociskając tylko jedną grupę obywateli (tych, którzy korzystają z płatnej telewizji).
Polska Izba Komunikacji Elektronicznej apeluje do marszałka Sejmu o wycofanie rządowego projektu tzw. ustawy abonamentowej. W środę 7 czerwca w Sejmie ma się odbyć jej pierwsze czytanie.
Kolejna odsłona sporu między środowiskami „Gazety Polskiej” i „W Sieci”. Redaktor naczelny „GP” Tomasz Sakiewicz w wywiadzie dla Wirtualnej Polski zarzucił braciom Karnowskim koniunkturalizm w kwestii katastrofy smoleńskiej. W sondzie na wPolityce.pl nazwano to „kłamliwym błotem”, a o Sakiewiczu napisano, że „jeśli w tym tempie będzie się frustrował, to już wkrótce wystąpi z żalami na Karnowskich u Michnika i wszystko będzie jasne”.
Premier Beata Szydło w ciągu ostatnich dni zablokowała na Twitterze możliwość przeglądania jej profilu kilku dziennikarzom, m.in. z Onetu, „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski. Niektórzy z dziennikarzy krytycznych wobec obozu rządzącego są na portalu zbanowani także przez innych polityków PiS.
Telewizja Polska na czterech antenach sześciokrotnie nadała film dokumentalny w reżyserii i według scenariusza prezesa TVP Jacka Kurskiego o upadku rządu Jana Olszewskiego „Nocna zmiana”. Nawet zwolennicy PiS uważają to za niezręczność.
W czasie konfliktów zbrojnych hełm z napisem „Press” ratuje życie. Rozmawiamy z Piotrem Andrusieczko, korespondentem wojennym na Ukrainie, dziennikarzem roku Grand Press.
To było niefortunne zdarzenie. Kamizelki powinny być przełożone na drugą stronę po to, by napis „foto” nie był widoczny. Policjanci nie zdążyli jednak tego zrobić, ponieważ sytuacja była dynamiczna – podkreśla Maciej Dziergas, wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów.