Marcelina Zawisza w imieniu Partii Razem skierowała do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na materiał „Wiadomości” sprzed prawie dwóch tygodni, w którym jako autentyczne zdarzenie pokazano sytuację zaaranżowaną przez francuskiego youtubera. – Nagonka antyuchodźcza w TVP trwa w najlepsze. Mojej zgody na kłamliwą, nienawistną propagandę w mediach, zwłaszcza publicznych, nie będzie nigdy – skomentowała Zawisza.
Ojciec Tadeusz Rydzyk poskarżył się, że w Telewizji Trwam mało promują się spółki Skarbu Państwa, które za to dalej wykupują reklamy w mediach atakujących obecny rząd. Skrytykował też poprzedni skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za nakładanie kar na Radia Maryja i Telewizję Trwam.
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski uważa, że nieprawdziwe informacje krytykujące jego niektóre działania w firmie, dotyczące m.in. popularnych programów i seriali, to forma presji mającej odwieść go od reformowania TVP. – Podkreślam: to nie jest i nie będzie skuteczne. Pewnie gdybym nie miał stalowych nerwów, to bym uległ. Ale uznałem, że pewne rzeczy trzeba wreszcie w telewizji wyprostować i to zrobię – zapowiada.
Prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, poinformował, że przekazał prezesowi Polskiego Radia swoją krytyczną opinię o udziale Jana Hartmana w audycji Polskiego Radia, po której na krótko zwolniono prowadzącego Filipa Memchesa. Ponadto KRRiT zleciła ekspertyzę dotyczącą tego, jak media relacjonowały zamieszanie w Sejmie w drugiej połowie grudnia ub.r.
Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że firma PMPG Polskie Media (właściciel m.in. „Wprost” i „Do Rzeczy”) ma zapłacić 563 tys. zł, odsetki od 1,3 mln euro i 107,2 tys. zł kosztów procesu w związku z poręczeniem wekslowym udzielonym spółce 3P Inwestycje Internetowe. PMPG nie zgadza się z tym orzeczeniem i złoży apelację.
Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się do interwencji policjantów podczas meczu Ruchu Chorzów i Górnik Łęczna, który odbył się 2 czerwca w Chorzowie. Według Adama Bodnara „działanie policji pod „przebraniem” dziennikarzy w warunkach stadionowych, gdzie może dochodzić do użycia siły, wydaje się szczególnie niebezpieczne.
Biuro reklamy Telewizji Polskiej ukarało pracownika, który negatywnie zaopiniował spot „Naszego Dziennika” informujący o dodatku o gender w szkołach. Doprecyzowano też zasady oceny zgodności reklam z przepisami.
Ponad 90 proc. dziennikarzy korzysta z przenośnego laptopa i telefonu w swojej bieżącej pracy. Prawie 50 proc. zapoznaje się z treścią nadsyłanych informacji na smartfonie – wynika z badania Mobile Journalism.