Aktualności
PAP zaczyna akcję #FakeHunter, udostępni aplikację do weryfikowaniu treści o koronawirusie

Polska Agencja Prasowa rusza ze społecznym projektem weryfikowania treści dotyczących koronawirusa – #FakeHunter . Agencja szuka teraz osób, które będą pracowały nad sprawdzaniem zgłaszanych przez internautów faktów na temat pandemii. Partnerem przedsięwzięcia jest GovTech Polska, a z ramienia PAP kieruje nim Mirosław Usidus – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Zmarł Zenon Gralak – dziennikarz, publicysta morski, żeglarz

Urodził się 13 marca 1933 roku w Gdyni. Przez całe swoje życie, jeśli nie liczyć 4. lat, kiedy studiował w stolicy jednocześnie pracując w „Głosie Pracy”, mieszkał w tym pięknym mieście. Po zdaniu matury w 1951 roku, rozpoczął studia na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył je w 1955 roku. W październiku tego samego roku, z nakazem pracy, zgłosił się w redakcji gdańskiego „Głosu Wybrzeża”. Rozpoczął pracę w dziale ekonomiczno-morskim.
Koronawirus. Marek Twaróg, naczelny Dziennika Zachodniego: Nasz internet całą dobę, a co z papierowym wydaniem w przyszłym tygodniu…

Skala kryzysu związanego z pandemią koronawirusa wszystkich nas szokuje. Nikt nie wie, kiedy sytuacja się unormuje. Dostaję mnóstwo pytań dotyczących naszej pracy. Doceniacie serwis dziennikzachodni.pl – serdecznie dziękuję – staramy się szybko i rzetelnie informować o wszystkim, co najważniejsze, jak na największy serwis informacyjny w województwie przystało. Podobnie – całą dobę – działają nasze portale naszemiasto.pl. Myślę, że mówienie tutaj o dziennikarskiej misji nie brzmi zbyt górnolotnie.
Sekielscy zawieszają premierę „Zabawy w chowanego”

Tomasz i Marek Sekielscy zdecydowali o bezterminowym odłożeniu zaplanowanej na 28 marca premiery swojego drugiego dokumentu o pedofilii w Kościele „Zabawa w chowanego”. – Podjęliśmy tę decyzję w poczuciu odpowiedzialności za skutki i emocje, które film może wywołać – uzasadniają w oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.
Hakuna matata

Czy jest ktoś w gronie dzieci, dorosłych i seniorów, kto nie zna przepięknej piosenki „Hakuna matata” z filmu „Król lew”? Hakuna matata, jak cudownie to brzmi, Hakuna matata, to nie byle bzik! Już się nie martw, aż do końca twych dni! Naucz się tych dwóch radosnych słów: hakuna matata! – podśpiewywane jest niemal powszechnie. Gdyby Jerzy Machura te słowa, (które przecież w tekście swej opowieści przytacza, wyjaśniając, że w suahili to nic innego, jak „nie ma sprawy”), a nie „Twarze Afryki” zrobił tytułem swej książki – miałby wydawniczy szlagier. A tak, to mimo swej ciekawej, bogatej reportersko-dokumentalnej fabuły, pozycja ta nieco zginie w bogatej rynkowej ofercie tego typu wakacyjnych wspomnień. Szkoda, bo to nie jednorazowe reminiscencje, a kwintesencja wielokrotnych, z kilku lat, kontaktów autora z Czarnym Lądem.