Michał Karnowski i Henryk Uzdrowski z zarządu Fratrii poinformowali, że przeżywająca obecnie duże problemy finansowe spółka GetBack nie zapłaciła za to, że była partnerem gali Człowieka Wolności „Sieci”. – Firma notowana na giełdzie zgłosiła się sama, została sprawdzona – a miała wszystkie rekomendacje, nawet GW ją zachwalała – stwierdził Karnowski.
Gala Człowieka Wolności tygodnika „Sieci” (wydawanego przez Fratrię) odbyła się na początku lutego br. Tytuł otrzymała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, co niektórzy publicyści mocno skrytykowali.
Jednym z partnerów sponsorujących uroczystość była firma windykacyjna GetBack. Od ponad tygodnia przeżywa ona bardzo duże problemy finansowe, o czym szeroko informują media specjalizujące się w tematyce gospodarczej.
Przede wszystkim GetBack przestał realizować spłaty niektórych emisji obligacji. W zeszłym tygodniu zawieszono obrót obligacjami i akcjami spółki na warszawskiej giełdzie. Powód? Spółka w oficjalnym komunikacie podała, że rozmawia z PKO BP i Polskim Funduszem Rozwoju o pozyskaniu finansowania wynoszącego do 250 mln zł, co oba państwowe podmioty szybko zdementowały. Sprawą zajęły się Komisja Nadzoru Finansowego i i prokuratura, a rada nadzorcza GetBacku pożegnała się z prezesem i wiceprezes. We wtorek KNF podała, że GetBack na koniec wyemitowała obligacje o łącznej wartości 2,6 mld zł, kupiło je 9,2 tys. inwestorów, w tym 9 064 osób fizycznych.
Niektórzy politycy opozycji ocenili, że ewentualna upadłość GetBacku może być aferą porównywalną z Amber Gold. Zwrócili też uwagę, że firma windykacyjna sponsorowała zarówno galę Człowieka Wolności „Sieci”, jak też galę 25-lecia „Gazety Polskiej”.
– Firma giełdowa GetBack nadzorowana przez KNF, audytowana przez Deloitte, miała być jednym z reklamodawców Fratria. Miała, bo po wykonaniu usługi nie zapłaciła do dziś… – napisał w środę na Twitterze Henryk Uzdrowski, dyrektor finansowy i członek zarządu Fratrii.
– Czyli: nawet 1 złotówka nie przepłynęła. Firma notowana na giełdzie zgłosiła się sama, została sprawdzona – a miała wszystkie rekomendacje, nawet GW ją zachwalała. I tyle w temacie Fratria – GetBack – podkreślił Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii ds. wydawniczych. – Nic nas z nimi poza tym nie zapłaconym zleceniem nie łączyło – zaznaczył.
GetBack zadebiutował na warszawskiej giełdzie w lipcu ub.r. Akcje sprzedawano po 18 zł, w październiku cena wzrosła nawet do 27-28 zł, a potem spadała. Ówczesny prezes podkreślał, że nie ma do tego fundamentalnych przesłanek.
Postrzeganie firmy przez sektor finansowy zmieniło się na początku marca, kiedy zapowiedziała zamiar podwyższenia kapitału o 70 proc. akcji, przy czym tylko 20 proc. przeznaczono dla obecnych akcjonariuszy.
Jeszcze pod koniec stycznia agencja Fitch oceniła rating kredytowy spółki na B+ z perspektywą stabilną, a w połowie lutego Standard & Poor’s podwyższył perspektywę ratingu na pozytywną. Agencje zmieniły swoje ratingi firmy dopiero w ostatnich dniach.