Szef „Wiadomości”: porównanie nagród za rządów PO i PiS było precyzyjne

Rzecznik PO bojkotuje TVP

– Wbrew kłamliwym sugestiom w materiale „Wiadomości” była precyzyjna informacja, że porównanie dotyczy nagród przyznanych urzędnikom „we wszystkich resortach” za rządów PO-PSL oraz „konstytucyjnym ministrom” w rządzie Beaty Szydło. Proszę nie manipulować!!! – stwierdził szef „Wiadomości” Jarosław Olechowski w odpowiedzi na krytyczne opinie o tej relacji. Natomiast rzecznik prasowy PO Jan Grabiec zapowiedział, że dopóki te informacje nie zostaną sprostowane, nie będzie przyjmował zaproszeń do programów TVP.

Zestawienie nagród przyznanych przez osiem lat rządów PO-PSL oraz przez dwa lata rządów PiS znalazły się w materiale Konrada Węża pokazanym w „Wiadomościach” w minioną sobotę. – Z najnowszego sondażu, który na zlecenie Wiadomości przygotowała pracownia Pollster wynika, że większość Polaków winą za to obarcza poprzednią koalicję. To nie tylko afera hazardowa, Amber Gold, czy wymuszenia podatku VAT ale także kilkanaście innych spraw, którymi mimo zainteresowania mediów nie chciała się wówczas zająć prokuratura – stwierdzono w zapowiedzi materiału.

Jak od afer autor relacji przeszedł do nagród przyznanych przez rządzących? Przypomniał wypowiedź Jacka Rostowskiego z PO (przez 6 lat ministra finansów), że w budżecie państwa nie ma pieniędzy na większe wydatki socjalne. – I nie było ich z powodu grabieży na ogromną skalę, której nikt nie próbował powstrzymać. Pieniędzy nie brakowało natomiast na nagrody – skomentował dziennikarz, po czym pokazano grafikę informującą, że za rządów PO na nagrody we wszystkich ministerstwach przeznaczano 626 mln zł, a za rządów PiS – na nagrody dla konstytucyjnych ministrów wydano 1,5 mln zł.

Wielu dziennikarzy skrytykowało tę infografikę jako nierzetelną. Zwrócili uwagę, że zestawiono wydatki dla tysięcy urzędników z ośmiu lat rządów PO-PSL z nagrodami dla wąskiej grupy ministrów z dwóch lat rządów PiS.

Podobnie tę informację ocenili politycy PO. – Wiadomości TVP uciekają się do zwykłego oszustwa, żeby ratować spadające notowania PiS. Ludzie odpowiedzialni za publikację kłamliwych materiałów powinni ponieść odpowiedzialność zawodową i cywilną – skomentował rzecznik partii Jan Grabiec. – Nawet jeśli porówna się nagrody wypłacane w ministerstwach wszystkim pracownikom, to kwocie wypłaconej przez 8 lat (626 mln według Wiadomości) odpowiada 200 mln na nagrody wypłacone w 2 lata rządu PiS, czyli: PO-PSL – średnio 78 mln rocznie PiS – średnio 100 mln rocznie – dodał.

Grabiec wysłał do redaktora naczelnego „Wiadomości” Jarosława Olechowskiego wniosek o sprostowanie. – W związku z zaproszeniem do TVP Info informuję: Czekam na publikację sprostowania nieprawdziwych informacji podawanych przez Wiadomości TVP i TVP Info o wysokości nagród wypłacanych ministrom przez rząd PO-PSL i PiS. Do tego czasu nie widzę możliwości udziału w programach TVP – napisał w środę.

Podobne zastrzeżenia wobec infografiki o nagrodach wyraził poseł PO Grzegorz Furgo we wtorek w „Gościu Wiadomości”. W „Wiadomościach” odpowiedziano na to w środę w materiale, który zaczął się od komentarzy po ogłoszeniu przez Grzegorza Schetynę, że kandydatem PO na prezydenta Wrocławia będzie Kazimierz Ujazdowski, poprzednio przez wiele lat związany z PiS.

– Platforma próbuje uciec od obciążającego ją tematu afer, na których budżet państwa stracił setki miliardów złotych, nagradzając sprawę premii dla ministrów rządu Beaty Szydło. Co prawda Donald Tusk i Ewa Kopacz nie nagradzali swoich ministrów, ale hojnie premiowali ministerialnych urzędników, pomimo kryzysu ekonomicznego – stwierdził w relacji Jakub Wojtanowski. Przypomniał słowa Grzegorza Furgo, który błędnie powiedział, że za rządów PO-PSL 25 tys. zł poszło na nagrody dla urzędników (faktycznie tyle dostali ministrowie).

Potem w materiale pokazano infografikę, w której nagrody dla ministerialnych urzędników w 2010 i 2017 roku zestawiono z danymi o deficycie budżetu i sektora finansów publicznych oraz poziomie bezrobocia. Reporter zwrócił uwagę, że co prawda w ub.r. na nagrody przeznaczono nieco więcej niż w 2010 roku, ale „stan państwowej kasy i wyniki gospodarcze były znacznie lepsze niż w czasie rządów koalicji PO-PSL”.

Z kolei widzowie na materiał o nagrodach z sobotniego wydania „Wiadomości” skierowali do wtorku 67 skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zarzucano w nich nierzetelność infografiki porównującej nagrody dla urzędników za rządów PO i dla ministrów za rządów PiS.

W czwartek rano do sprawy odniósł się na Twitterze Jarosław Olechowski, redaktor naczelny „Wiadomości”, a od stycznia br. także pełniący obowiązki dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

– Szanowni Państwo, wbrew kłamliwym sugestiom w materiale „Wiadomości” była precyzyjna informacja, że porównanie dotyczy nagród przyznanych urzędnikom „we wszystkich resortach” za rządów PO-PSL oraz „konstytucyjnym ministrom” w rządzie Beaty Szydło. Proszę nie manipulować!!! – stwierdził Olechowski.

Niektórzy dziennikarze wykpili takie wyjaśnienie. – Szanowni Państwo – wyraźnie napisaliśmy, że manipulujemy, więc proszę nie manipulować! – skomentował Stefan Sękowski z „Do Rzeczy”. – Pan to pisze na serio? – zapytał Olechowskiego Wojciech Szacki z „Polityki”. – „Wiesti” TVP tłumaczą się z infografiki i materiału o nagrodach :))))) – stwierdził Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”.