O tym, że zmaga się z bardzo poważną chorobą, Joanna Górska poinformowała w październiku ub.r., tłumacząc, dlaczego na początku tamtego miesiąca przestała prowadzić programy w Polsat News. Potem zaznaczyła, że zmaga się z chorobą nowotworową.
W ostatnich miesiącach Górska od czasu do czasu prowadziła poranne pasmo w Polsat News. Jednocześnie przechodziła leczenie onkologiczne. – Dziś ostatni wlew. Jesteśmy z Robertem Szulcem przeszczęśliwi. Wyścig z dziadem zaczęliśmy w lipcu. Za nami pół roku piekła. Daliśmy radę! Meta już niedaleko. Dziękujemy za wsparcie – napisała na Instagramie 31 stycznia.
– Można się bać, nawet bardzo. Można zwątpić, nawet kilka razy. Ale nigdy, przenigdy nie można się poddać. Jutro go wytną… Wykopię dziada prosto do kosza na odpady medyczne. Liczę, że nie wróci, ale w razie drugiej rundy, będę silna – stwierdziła w połowie lutego. – Rak zmienia ludzi, wszyscy tak mówią. Nie wiadomo czy przez to, że chemia uszkadza układ nerwowy, czy przez bagaż bolesnych przeżyć i doświadczeń. Już nic nie jest takie jak było. Czuje się głębiej, widzi się więcej – dodała.
W poniedziałek Joanna Górka już bez peruki prowadziła poranne pasmo stacji.
Joanna Górska jest związana z Polsat News od ośmiu lat. Początkowo była prezenterką serwisów informacyjnych, potem zaczęła też prowadzić poranne pasmo „Nowy dzień” oraz objęła funkcję wydawcy.
Wcześniej Górska przez cztery lata była związana z Telewizją Polska (najpierw z TVP Olsztyn, a potem jako reporterka i prezenterka „Wiadomości”). Pracowała również w Radiu Wa-Ma i współpracowała z lokalnym gazetami w Mrągowie.