Do tej pory krótkie komentarze i felietony publicystów na temat bieżących wydarzeń zajmowały drugą stronę „Rzeczpospolitej”. Z końcem listopada ub.r. przestano tam publikować rysunki satyryczne Andrzeja Krauzego. – Rysunki satyryczne, a tak naprawdę metaforyka stosowana przez Andrzeja Krauze, nijak się miały do formuły ekonomicznej – uzasadnił Bogusław Chrobota.
Od wtorkowego wydania takie komentarze i felietony zajmują także kolejną stronę. – Polska polityka, gospodarka, prawo coraz bardziej fascynują. Temperatura życia publicznego wymaga wciąż więcej debaty, opinii, komentarza. Domagają się tego nasi Czytelnicy – wyjaśnił Chrabota. Jego zdaniem „Rzeczpospolita” to „jedyne forum otwartej debaty publicznej”.