„Vogue Polska” ukaże się w nakładzie 160 tys. egzemplarzy, z czego część (wydawca nie zdradza jaka) trafiła do przedsprzedaży za pośrednictwem strony Vogue.pl. Przedsprzedaż miała trwać do wyczerpania zapasów lub do 5 lutego.
W poniedziałek na internetowej stronie magazynu ukazała się informacja, że przedsprzedaż została zakończona. – Zapasy wyczerpane! Nic straconego – możesz zamówić każdy numer z dostawą do domu w jednej z opcji prenumeraty – stwierdzono.
Czytelnicy mogą wciąż zamawiać „Vogue’a” w prenumeracie: w Polsce kwartalna kosztuje 35 zł, roczna 125 zł, zaś dwuletnia – 245 zł. Wydawca konsekwentnie nie informuje, czy jest to promocja, czy też ceny zostaną zachowane po starcie magazynu.
W ciągu roku będzie ukazywać się 11 wydań magazynu (numer wakacyjny będzie dostępny w lipcu i sierpniu). Cena pisma wynosić ma 16,90 zł, cena reklamy na pojedynczej stronie wyniesie do 149 800 zł, zaś na rozkładówce – 280 tys. zł.
Marcowy, pierwszy numer pisma, przygotowuje kilkunastoosobowy zespół, któremu szefuje Filip Niedenthal. Zastępcą redaktora naczelnego została Joanna Lorynowicz, a w roli editor at large występuje Małgosia Bela.
Zdaniem ekspertów cena pisma nie będzie zbyt wysoka dla czytelniczek. Mimo że będzie najwyższa na rynku magazynów dla kobiet, to jednak jest adekwatna do jego jakości i poziomu. Z kolei zaproponowane przez wydawcę ceny reklam są atrakcyjne dla reklamodawców, bo niższe niż w innych tytułach.
„Vogue” założono w 1892 roku, obecnie wydawany jest w 22 krajach (m.in. Australia, Brazylia, Chiny, Grecja, Holandia, Indie, Japonia, Korea Południowa, Meksyk, Niemcy, Portugalia, Rosja, Tajwan, Turcja, Ukraina, Tajlandia i Włochy). Redaktor naczelną pierwotnej, amerykańskiej wersji jest Anna Wintour. Redaktorem naczelnym edycji polskiej został Filip Niedenthal.