Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała skargi dotyczące pokazanych w zeszłym tygodniu w „Faktach” TVN grafik, w których wizerunki Patryka Jakiego i Joachima Brudzińskiego połączono z symbolami nazistowskimi, zapowiadając materiały o komentarzach tych polityków do ujawnionych przez stację zachowaniach neonazistów.
W czwartkowym wydaniu „Faktów” taki fotomontaż pokazano podczas zapowiedzi materiału o wystąpieniu w Sejmie ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego na temat działań organów państwowych wobec osób i organizacji wbrew prawu propagujących ideologie totalitarne.
Było to pokłosie szeroko komentowanego reportażu „Superwizjera”, w którym ujawniono, jak osoby związane z organizacjami Duma i Nowoczesność oraz Orle Gniazdo w maju ub.r. obchodziły rocznicę urodzin Adolfa Hitlera (eksponowano swastyki, śpiewano nazistowskie pieśni, chwalono przywódcę III Rzeszy, a niektórzy przebrali się w hitlerowskie mundury), a w lipcu bawiły się na festiwalu Orle Gniazdo (gdzie niektórzy widzowie hajlowali).
Fotomontaż skrytykowało wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze. Ocenili, że taka grafika sugeruje wbrew prawdzie związek Brudzińskiego z neonazistami. Niektórzy nie zgodzili się jednak z taką interpretacją. – Grafika „Faktów” z panem Brudzińskim i tortem niczego nie sugerowała i była jak grafika w każdej stacji na świecie. Prawicowi funkcjonariusze wściekli za ujawnienie naziolstwa, pod idiotycznym pretekstem atakują znienawidzony przez nich TVN – skomentował Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.
Sebastian Kaleta, od maja ub.r. zasiadający w sejmowej komisji ds. warszawskiej reprywatyzacji, a poprzednio rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości, zwrócił uwagę, że kilka dni wcześniej w podobnym fotomontażu „Fakty” przedstawiły ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i wiceministra Patryka Jakiego. – Skarga to KRRiTV oczywiście już sporządzona – zaznaczył.
Jak dowiedziała się Niezalezna.pl, do Krajowe Rady zgłoszono już także skargę na grafikę w „Faktach” z Joachimem Brudzińskim. W tej sytuacji zgodnie z procedurą KRRiT poprosi TVN o nagrania z oboma fotomontażami oraz przedstawienie swojego stanowiska. Potem podejmie decyzję co do ewentualnych dalszych działań (np. wezwania nadawcy do poprawy lub nałożenia kary) lub umorzy sprawę.
KRRiT wycofała się z rekordowej kary dla TVN
Na początku grudnia KRRiT zdecydowała o nałożeniu na TVN grzywny w rekordowej wysokości 1,48 mln zł za naruszenia przepisów (przede wszystkim stronniczość i zachęcanie do protestów) w relacjach TVN24 z protestów w wydarzeń w Sejmie i przed nim 16-18 grudnia 2016 roku.
Na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji spadła lawina krytyki ze środowiska mediów, zajmujących się nim organizacji, a także m.in. niektórych polityków obozu rządzącego i Departamentu Stanu USA. Przewodniczący KRRiT kilka razy spotkał się w tej sprawie z członkami zarządu TVN, przyjął ich dodatkowe wyjaśnienia. W końcu 10 stycznia, w ostatnim możliwym terminie, uchylił grzywnę nałożoną na firmę.
Z jego decyzją nie zgadza się członek KRRiT Janusz Kawecki. W oświadczeniu ocenił, że uchylenie kary jest mało uzasadnione, w przeciwieństwie do nałożenia grzywny, poprzedzonego wielomiesięcznymi analizami.