Antoni Macierewicz, do niedawna minister obrony narodowej, zapowiedział, że pozwie Seweryna Blumsztajna, wieloletniego redaktora „Gazety Wyborczej” i prezesa Towarzystwa Dziennikarskiego za sugerowanie, że zamierzał szantażować premiera Mateusza Morawieckiego. Macierewicz na Twitterze potwierdził też, że podejmie kroki prawne wobec mediów, które powtarzały informacje „GW”.
W weekendowym wydaniu „GW” Wojciech Czuchnowski, powołując się na dwa niezależne źródła napisał, że Antoni Macierewicz chciał zapobiec swojej dymisji, grając dokumentami mającymi skompromitować premiera Mateusza Morawieckiego i jego ojca Kornela Mazowieckiego.
W niedzielę w programie „Loża prasowa” w TVN 24 Seweryn Blumsztajn komentując odwołanie wiceministrów MON powiedział: „Myślę, że tak radykalne zwolnienia są reakcją nie tylko na sytuację w tym resorcie, ale na to że Macierewicz złamał pewne tabu, wyciągnął teczki na Morawieckich. Ja zresztą czekałem na to, bo wszystkie wzloty polityczne Macierewicza się kończyły na tym że on wyciągał teczki i lądował z nimi w wychodku”.
Antoni Macierewicz zareagował na to na Twitterze: „W związku z oszczerczą wypowiedzią Seweryna Blumsztajna, kieruję sprawę na drogę sądową”.
Wcześniej serwis Niezalezna.pl poinformował, że Macierewicz zamierza pozwać portal Onet.pl za tekst „»Gazeta Wyborcza«”: Macierewicz próbował szantażować Morawieckiego?”. Serwis przypomniał, że też Newsweek.pl opisał ustalenia „GW” w tekście: „Macierewicz szukał materiałów obciążających Mateusz Morawieckiego i jego ojca”. Były szef MON skomentował to na Twitterze: „Potwierdzam! Konsekwencje prawne zostaną wyciągnięte w odpowiedzi na te absurdalne kłamstwa”.
Przypomnijmy, że MON, gdy kierował nim Macierewicz, złożyło na Tomasza Piątka, autora książki „Macierewicz i jego tajemnice” doniesienie do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej z artykułu mówiącego o tym, że „kto stosuje przemoc lub groźbę wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania czynności służbowych”, może zostać skazany na trzy lata więzienia. Piątek ma być też ścigany za „publiczne znieważanie lub poniżanie konstytucyjnego organu RP”.