Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie zachowań, jakich mieli dopuszczać się wobec kobiet Michał Wybieralski oraz Jakub Dymek. Śledczy wystąpią do Agory SA o przekazanie dokumentacji z wewnętrznego postępowania w sprawie Wybieralskiego. Głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Michał Wybieralski, szef wydawców Wyborcza.pl, i Jakub Dymek, publicysta „Krytyki Politycznej”, zostali oskarżeni o molestowanie seksualne przez autorki artykułu „Papierowi feminiści. O hipokryzji na lewicy i nowych twarzach polskiego #metoo”. Tekst ukazał się 27 listopada br. w serwisie Codziennikfeministyczny.pl. Obaj publicyści zostali zawieszeni w pełnionych obowiązkach przez swoje redakcje.
Jak poinformował nas Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, po analizie publikacji prasowych, 29 listopada br. prokurator wszczął śledztwo w czterech wątkach. Chodzi o przestępstwa: zgwałcenia, naruszenia praw pracowniczych, spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz dwukrotnego naruszenia nietykalności cielesnej. „W toku śledztwa w charakterze świadków przesłuchane zostaną autorki publikacji. Prokuratura wystąpi także do spółki Agora SA o przekazanie dokumentacji z wewnętrznego postępowania wyjaśniającego prowadzonego tam w związku z ujawnionymi zachowaniami” – dodaje Łapczyński. O „procedurze wyjaśniającej” w sprawie Wybieralskiego napisali w oświadczeniu wicenaczelni „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski, Aleksandra Klich i Piotr Stasiński.
Stosowne oświadczenie wydała również Agora SA: „Spółka nie toleruje żadnych form mobbingu i molestowania” – głosi z kolei oświadczenie zamieszczone w środę wieczorem w serwisie Wyborcza.pl. ”Wyjaśnienie zarzutów stawianych jednemu z pracowników jest naszym priorytetem. Działa już specjalnie powołana w tym celu komisja, a w jej pracach uczestnicy członek zarządu spółki. W toku prac komisja będzie korzystała ze wsparcia niezależnego eksperta z doświadczeniem w sprawach związanych z dyskryminacją i mobbingiem” – czytamy w komunikacie.
Głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro. Jego wypowiedź zaprezentowano 29 listopada br. w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP 1. „Jestem wstrząśnięty i do tej pory trudno mi uwierzyć w to, że w tak poważnych redakcjach liberalnych, lewicowych, które stawiają na sztandarach wartości feministyczne i szacunek dla kobiety, mogło dochodzić do tak drastycznych naruszeń wolności seksualnej kobiet, używania przemocy, ba do gwałtu. To jest jakaś poważna historia” – powiedział minister.
Autorki tekstu zamieszczonego w serwisie Codziennikfeministyczny.pl poinformowały nas, że nie zgłaszały sprawy organom ścigania. „Prokuratura podjęła działania z urzędu. Ustaliłyśmy w grupie dziewczyn, które się podpisały pod tekstem, i tych, które wolały pozostać anonimowe, że nie komentujemy ani publicznie, ani prywatnie tej sprawy, nie udzielamy w mediach wywiadów na jej temat” – napisała do nas jedna z autorek tekstu.