Twórcy płatnych certyfikatów pozywają media

Ruszył proces z "Dziennikiem Zachodnim"

Michał Kaczmarczyk w mailach z "Presserwisem" nie chce komentować toczących się spraw sądowych

W zeszłym tygodniu ruszył proces, jaki wydawcy „Dziennika Zachodniego” wytoczył Michał Kaczmarczyk, były rektor Akademii Humanitas w Sosnowcu. To kolejne medium, które pozwał Kaczmarczyk lub firmy z nim powiązane za opisywanie płatnych certyfikatów przyznawanych uczelniom, firmom i samorządom. Kaczmarczyk jest dzisiaj członkiem rad programowych Polskiej Agencji Prasowej i Polskiego Radia.

Od dwóch lat media regionalne i ogólnopolskie opisują problemy związane z certyfikatami przyznawanymi przez osoby i firmy powiązane z Michałem Kaczmarczykiem.

Certyfikaty jakości jako nagroda w konkursach

„»Akademicki Oskar«, »Przyjazny Urząd«, »Lider Zaufania Pacjentów« – setki instytucji z całej Polski mogą chwalić się dowolnie wybranym tytułem. Przyznają je osoby i firmy powiązane z Michałem Kaczmarczykiem, rektorem Akademii Humanitas” – pisali w Wirtualnej Polsce na początku września 2024 roku Paweł Figurski i Patryk Słowik.

Michał Kaczmarczyk to doktor habilitowany, były rektor Akademii Humanitas w Sosnowcu, a dziś członek rad programowych Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Jak opisywała WP, w Radzie Mediów Narodowych, która powołuje rady programowe mediów publicznych, zasiada poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Król, były student Kaczmarczyka. Do rad rekomendowała go Fundacja Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego, której prezesem jest matka Kaczmarczyka – Grażyna Kaczmarczyk.

Firmy brały udział w konkursach, w których nagrodą były przyznawane im certyfikaty jakości. Dopiero post factum dowiadywały się, że mają za to płacić. Niektóre dostawały wezwania do zapłaty na 100 tys. zł za „bezumowne korzystanie z logo”. Sprawa jest badana w Prokuraturze Okręgowej w Opolu.

Opis z korytarza przyczyną wytoczenia procesu

29 października w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu odbyła się pierwsza rozprawa w procesie o naruszenie dóbr osobistych, jaki Michał Kaczmarczyk wytoczył Polska Press, wydawcy „Dziennika Zachodniego”, oraz Jędrzejowi Lipskiemu, byłemu redaktorowi naczelnemu tej gazety. Pozwanym jest także Krzysztof Jabłczyński (to pseudonim autora artykułu, którego prawdziwych danych redakcja nie ujawniła).

Sprawa dotyczy tekstu „Dziennika Zachodniego” z czerwca 2023 roku pt. „Katowice. Kontrowersyjne konkursy na certyfikaty jakości. Organizator odpowiedział na wątpliwości przedsiębiorców”. Opisywano w nim osoby uważające się za poszkodowane przez Quality Institute, organizatora tych konkursów, oraz sytuację na korytarzu sądowym przed procesem z jedną z firm. Osoba określana jako „MK” vel „rektor WSH” instruowała świadków Quality Institute, jak mają zeznawać. Mieli m.in. podsłuchiwać jego zeznania i powtarzać potem to samo.

Mecenas Katarzyna Wieczorek, reprezentująca Polska Press w tym sporze, twierdzi, że to opis z sądowego korytarza był przyczyną tego, że Michał Kaczmarczyk wytoczył proces. Jego Akademia Humanitas jest powiązana osobowo z Quality Institute – jej prezes był asystentem Kaczmarczyka. Na pierwszej rozprawie zeznawali świadkowie powoda.

Autorzy tekstu o certyfikatach w Wirtualnej Polsce Paweł Figurski i Patryk Słowik zostali zgłoszeni przez Michał Kaczmarczyka na policję, bo – w jego ocenie – nie umożliwili mu autoryzacji jego wypowiedzi. Dziennikarze cytowali to, co nadesłał im mailem. W sprawę włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Rzecznik WP: „Formalnie pozwu jeszcze nie dostaliśmy”

Pawła Figurskiego i Patryka Słowika, ale też redaktora naczelnego Pawła Kapustę i redakcję Wirtualnej Polski, Kaczmarczyk miał pozwać też o naruszenie dóbr osobistych. – Formalnie pozwu jeszcze nie dostaliśmy – zaznacza Michał Siegieda, rzecznik WP.

Z kolei w listopadzie ma ruszyć proces o naruszenie dóbr osobistych, jaki Telewizji Polsat i reporterce „Interwencji” Małgorzacie Pietkiewicz wytoczył Quality Institute. W dwóch reportażach sprzed dwóch lat opisała ona firmy, które dostawały za udział w konkursach lub bezprawne stosowanie certyfikatów faktury na kilka, a nawet 100 tys. zł. Nie podała nazw organizatorów tych konkursów ani ich nazwisk, a twarze były zablurowane. Twierdzi, że organizator konkursu zarzucił jej brak autoryzacji wypowiedzi osoby, która nie przedstawiła się im – nie wiedziała nawet, kogo autoryzować. Tę sprawę sąd umorzył.

Paweł Kaźmierczak, reporter Telewizji Polskiej, który też zajmował się tematem certyfikatów, po zgłoszeniach Kaczmarczyka był ścigany przez policję w sprawie braku/wadliwej autoryzacji oraz publikacji wizerunku. Reporterowi grozi 1 tys. zł grzywny. – Pięć razy już byłem wzywany do dzielnicowego na przesłuchania w sprawie Kaczmarczyka – opowiada Kaźmierczak. Sprawa jest w toku.

Michał Kaczmarczyk złożył też pozew wobec spółki Wyborcza, wydawcy „Gazety Wyborczej”, i Anny Malinowskiej, autorki cyklu tekstów w o certyfikatach. Według Pawła Figurskiego, Wyborcza poszła na ugodę z Kaczmarczykiem. – Anna Malinowska, autorka tekstów, mówiła mi o tej ugodzie i jej elementach – potwierdza w rozmowie z „Presserwisem” dr Joanna Gruba z Fundacji Science Watch. Ta instytucja badała kwestię kontrowersyjnych certyfikatów, jakie kupowały uczelnie w Polsce, i opisała to w raporcie, za co też ma proces. Elementem ugody „GW” z Kaczmarczykiem miał być – zdaniem naszych informatorów – wywiad z nim, jaki „GW” opublikowała 10 września. Był on pochlebny.

Kaczmarczyk nie chce komentować

Nie udało nam się skontaktować z Anną Malinowską z „GW”. Dariusz Kortko, redaktor naczelny katowickiej „Gazety Wyborczej” i współautor wywiadu, nie chce na ten temat rozmawiać, tłumacząc, że ma zakaz.

Anna Marucha, dyrektorka komunikacji korporacyjnej w Grupie Agora, potwierdza, że Wyborcza ma trzy procesy o ochronę dóbr osobistych w sprawie certyfikatów. W jednym powodem jest Kaczmarczyk, w dwóch – Przemysław Ruta, nauczyciel Akademii Humanitas i właściciel Agencji Kreatywnej Przemysław Ruta Communication, zaangażowanej w biznes z certyfikatami. – Wszystkie trzy procesy pozostają na etapie rozpoznania przez sąd pierwszej instancji – informuje Marucha, uchylając się od odpowiedzi o ewentualną ugodę.

Sąd Okręgowy w Sosnowcu przekazał „Presserwisowi”, że w sprawie Kaczmarczyka przeciwko „Wyborczej” wpłynęło pismo powoda o cofnięcie pozwu.

Michał Kaczmarczyk w mailach z „Presserwisem” nie chce komentować toczących się spraw sądowych. Twierdzi, że nie proceduje aktualnie żadnych ugód, nie toczy postępowania sądowego z „GW”, a w sporze sądowym jest tylko z jednym medium.