Robert Kowalski po siedmiu latach odchodzi z OKO.press

Ostatnio Robert Kowalski przygotowywał korespondencje z Ukrainy

Robert Kowalski, który od siedmiu lat jest związany z OKO.press, żegna się z tym serwisem. Będzie tam pracował tylko do końca grudnia.

Robert Kowalski tworzył cykl „Kamera OKO.press”, m.in. na polsko-białoruskiej granicy, za co został nagrodzony przez Grupę Granica i w Ukrainie, gdzie wyjechał po rosyjskiej agresji. Od 93. dnia wojny towarzyszy plutonowi „Szwedy” ze 130. Kijowskiego Batalionu Obrony Terytorialnej. Swój ostatni o nich materiał opublikował w OKO.press w połowie września.

– Robert jeszcze do końca grudnia będzie w naszej redakcji. Kończy realizację filmu o miesięcznicach smoleńskich, który klamrą zepnie ważną część jego pracy dla OKO.press. Dzięki Robertowi pokazywaliśmy ten aspekt naszej rzeczywistości najbliżej i najlepiej w polskich mediach – mówi „Presserwisowi” Michał Danielewski, redaktor naczelny OKO.press. – Jakiś czas się jednak kończy, stąd nasza decyzja, że zakończymy stałą współpracę z Robertem, ale nie wykluczamy, że spotkamy się jeszcze przy realizacji przyszłych projektów – dodaje Danielewski.

Robert Kowalski zanim w 2017 roku trafił do OKO.press, był m.in. producentem i reżyserem filmów dokumentalnych. Pracował w Polskim Radiu, „Panoramie” TVP 2, był redaktorem naczelnym magazynu kulturalnego „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP 1. Współpracował z „Krytyką Polityczną”.