W programie „Pamięć absolutna” Marek Niedźwiecki opowiadał o utworach, które znajdowały się na szczycie „Listy przebojów Programu III” 10 lat temu. „I w tym momencie tutaj powinien pojawić się Marek Niedźwiecki, który opowiedziałby, co się działo na 1345. notowaniu »Listy przebojów Programu Trzeciego«. Ale nie opowie, bo nie dostał na to zgody” – powiedział prowadzący „Pamięć absolutną” Tomasz Sianecki w programie wyemitowanym 12 listopada br. „Jednak bez Marka Niedźwieckiego to się mija z celem. Skoro jego szefostwo podjęło taką decyzję, to my też musimy z tej rubryki zrezygnować” – dodał.
Dyrektor radiowej Trójki Wiktor Świetlik zapewnia, że żadnego zakazu dla Marka Niedźwieckiego nie było. – O zakazie, który wydałem, dowiedziałem się z Twittera – ironizuje Świetlik.
– W radiu twierdzono, że to panowie Andrus i Kantereit odeszli z radia, a nie radio się ich pozbyło. Byłbym daleki od ferowania wyroków, szczególnie przez dyrektora Trójki. Z tego, co wiem, jeśli chodzi o obu panów, nie on podejmował decyzje. One zapadały na poziomie prezesa Polskiego Radia Jacka Sobali – komentuje Tomasz Sianecki.
Marek Niedźwiecki z „Pamięcią absolutną” współpracował od kilku lat. Jego wejścia antenowe nagrywano w studiu Trójki, za każdym razem jednocześnie do kilku programów. – Mieliśmy nagrany materiał do 5 listopada – informuje Sianecki. I zaznacza: – To nie tak, że Marek Niedźwiecki powiedział nam, że nie chce z nami współpracować.
Marek Niedźwiecki odmówił „Presserwisowi” komentarza. Z naszych informacji wynika, że co roku zwracał się do zarządu Polskiego Radia o zgodę na współpracę z TVN 24 – lecz gdy władze radia odmówiły jej Robertowi Kantereitowi i Arturowi Andrusowi, Niedźwiecki w tym roku tego nie zrobił.
Andrus i Kantereit odeszli z Programu III Polskiego Radia, gdy zarząd nie udzielił im zgody na współpracę z TVN 24 – Andrus od 2005 roku jest jednym z komentatorów „Szkła kontaktowego”, a Kantereit od 2015 roku prowadzi poranne pasmo „Wstajesz i wiesz”.