Ostatni felieton Jana Rokity w „Dzienniku Polskim” i „Gazecie Krakowskiej” ukazał się w ten piątek.
„To już po raz drugi wypada mi się pożegnać, dziękując Czytelnikom „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”, że przez ostatnie lata byli uprzejmi czytać moje copiątkowe polityczne felietony. Pierwszy raz, kiedy się żegnałem – to był rok 2017, ale za jakiś czas Redakcja poprosiła mnie o wznowienie współpracy, co przyjąłem z radością” – pisze Rokita.
Jan Rokita z Polska Press współpracował od 2012 roku. Z życia politycznego wycofał się we wrześniu 2007 roku, a wcześniej przez lata był posłem m.in. PO i SKL.
Rokita przenosi się z felietonami
Jak dowiaduje się portal Wirtualnemedia.pl, z Rokitą współpracę nawiązał serwis publicystyczny Wszystko co Najważniejsze.
– Jan Rokita to jeden z mądrzejszych Polaków, absolutny top analizy polskiej i europejskiej rzeczywistości politycznej. Mieszkając w Bieszczadach, otoczony książkami i różami może pozwolić sobie na luksus własnego zdania. Taki bedzie zresztą nazywał się jego cykl na łamach „Wszystko co Najważniejsze” – mówi nam Eryk Mistewicz, prezes INM (wydającego „Wszystko co Najważniejsze” i „Gazetę na Niedzielę”).
To nie koniec wzmocnień w zespole INM. Do Wszystko co Najważniejsze przeszła Katarzyna Stańko, wcześniej korespondentka PAP w Paryżu. Dziennikarka pisała też dla Polska The Times, i „DGP”.
– We Francji dzieje się tak wiele, że stała analiza i informacje stamtąd są istotne dla polskich czytelników, także wspólne projekty z redakcjami we Francji, stąd wzmocnienie paryskiego biura Instytutu Nowych Mediów – mówi Eryk Mistewicz.
W najbliższym czasie INM ma plan na uruchomienie tygodnika „Gazeta na Niedzielę” w języku ukraińskim.