W tym tygodniu zapadła przełomowa decyzja dotycząca funkcjonowania biznesu reklamowego Mety w Polsce. Urząd Ochrony Danych Osobowych na trzy miesiące zakazał koncernowi emisji postów sponsorowanych na Facebooku i Instagramie z wizerunkiem i danymi prezenterki i przedsiębiorczyni Omeny Mensah. – Decyzja przełomowa, ponieważ po raz pierwszy w Polsce podmiot z branży Big Tech otrzymał zakaz wyświetlania informacji z wizerunkiem osoby fizycznej –komentuje Jakub Chlebowski, radca prawny z kancelarii Peak Legal.
Na Facebooku od tygodni pojawiają się reklamy z fake newsami obraźliwymi wobec Omeny Mensah. Według niektórych została pobita przez męża (znanego biznesmena, Rafała Brzoskę), według innych – sama trafiła za kratki. Niektóre fałszywe posty idą jeszcze dalej, sugerując w sensacyjnym tonie śmierć prezenterki.
Omenaa Mensah sprawę zgłosiła do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Ten na postawie przepisów RODO zobowiązał spółkę Meta Platforms Ireland Limited do wstrzymania wyświetlania na terytorium Polski przez trzy miesiące na Facebooku i Instagramie fałszywych reklam wykorzystujących prawdziwe dane oraz wizerunek dziennikarki i prezenterki. „
Skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem. Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziałują na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także wpływają negatywnie na stan emocjonalny osób jej bliskich” – czytamy w komunikacie UODO.
Prezes UODO: pilna potrzeba ochrona prywatności
– Osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców. Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrona prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie – powiedział Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Rafał Brzoska, mąż Omeny Mensah, podkreślił znaczenie decyzji prezesa UODO, uznając ją za odważny krok w walce z wielkimi korporacjami, które dotychczas wydawały się nie do pokonania.
– Polski organ stanął po stronie pokrzywdzonych i wyznaczył kierunek, w jakim powinniśmy zmierzać. To wyraźny sygnał, że prawa człowieka są najważniejsze, niezależnie od pozycji korporacji na rynku – stwierdził biznesmen.
Prawnik: to początek walki Mensah i Brzoski z Metą
– Decyzja przełomowa, ponieważ po raz pierwszy w Polsce podmiot z branży Big Tech otrzymał zakaz wyświetlania informacji z wizerunkiem osoby fizycznej – komentuje Jakub Chlebowski, radca prawny z kancelarii Peak Legal, specjalizujący się w tematyce ochrony danych i wizerunku.
Ekspert wskazuje jednak, że Mecie przysługuje prawo do odwołania od decyzji polskiego regulatora. – Nie wiadomo, czy otrzymała rygor natychmiastowej wykonalności i nałożony na Meta zakaz już obowiązuje. Jeśli postanowienie utrzyma się w mocy może stanowić skuteczny oręż w walce z oszustwami w internecie – uważa Chlebowski.
W ocenie prawnika Peak Legal, sprawa jest problematyczna dla Mety – europejski organ stwierdził, że koncern nie radzi sobie z powstrzymywaniem u siebie dezinformacji i szkodliwych treści.
– Meta bezpośrednio zagrożona odpowiedzialnością za niestosowanie się do nałożonego na nią zakazu będzie musiała znaleźć sposób, aby takie „reklamy” się nie pojawiały. To również kolejne potwierdzenie, że media społecznościowe muszą brać większą niż dotychczas odpowiedzialność za dostępne za ich pośrednictwem treści. Są one nie tylko przekaźnikiem informacji, niemającym wpływu na wyświetlane informacje, ale powinny je również aktywnie moderować, aby ograniczać nielegalne działania użytkowników – podkreśla Jakub Chlebowski.
W ocenie eksperta, wywalczone przez Mensah zabezpieczenie, nawet jeśli czasowe, to oznacza dużą zmianę dla wszystkich „pokrzywdzonych legalnymi treściami w internecie”. – Nadal daleko jest do ostatecznej decyzji organu, która mogłaby systemowo zmienić sytuację użytkowników – zaznacza Jakub Chlebowski.
Meta tylko w drugim kwartale tego roku zarobiła na czysto rekordowe 13,5 mld dolarów. Przychody z reklam wyniosły 38,33 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej było to 31,5 mld rok wcześniej. Meta nie raportuje wpływów reklamowych uzyskiwanych na poszczególnych rynkach.
Z platform koncernu (Facebook, Instagram, WhatsApp, Messenger) korzysta codziennie już 3,3 mld internautów.