Polsat przegrał w sądzie z KRRiT

Te stacje muszą być darmowe

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację Telewizji Polsat w sprawie kary pieniężnej nałożonej przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożonej na nadawcę w sprawie nieprzestrzegania zasady must carry, must offer. Chodziło o nieudostępnianie za darmo kanałów Polsat i TV4 przez sieć kablową Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudziądzu.

7 września 2018 roku szef KRRiT Witold Kołodziejski nałożył na Telewizję Polsat 9.862,40 zł kary na podstawie artykułu 53 ustawy o radiofonii i telewizji. Dopuszcza on możliwość nałożenia grzywny w przypadku m.in. łamania obowiązku nieodpłatnego udostępnienia programu telewizyjnego przez nadawcę. – Jeżeli nadawca nie wykonał obowiązku polegającego na nieodpłatnym udostępnianiu programu, Przewodniczący Krajowej Rady, na wniosek operatora rozprowadzającego program, wzywa nadawcę do udostępnienia tego programu temu operatorowi, w terminie 14 dni od dnia doręczenia wezwania – czytamy z kolei w powiązanym 43 artykule ustawy o RTV.

KRRiT poinformowała w komunikacie, że Telewizja Polsat nie zastosowała się do wezwania dotyczącego nieodpłatnego udostępniania programów „Polsat” oraz „TV4” operatorowi prowadzącemu programy Spółdzielni Mieszkaniowej w Grudziądzu z 10 października 2017 roku. Po nałożeniu grzywny, nadawca odwołał się do sądu. – Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że nie doszło do naruszenia ani przepisów proceduralnych ani przepisów materialnych w wydanej przez Przewodniczącego KRRiT decyzji, w pełni zgadzając się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 maja 2023 r. – dodała w komunikacie KRRiT. Polsat musi zwrócić przewodniczącemu KRRiT 1350 zł tytułem kosztów procesu.

Problemy z przestrzeganiem zasady must carry, must offer

Zgodnie z zasadą must carry, must offer sieci kablowe, platformy satelitarne i zarejestrowane w Polsce serwisy streamingowe z kanałami linearnymi powinny oferować: TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TV4, TVN i TV Puls. Nadawcy nie powinni blokować bezpłatnej dystrybucji tych stacji. Zwykle nie ma problemów z przestrzeganiem tej zasady przez tradycyjnych operatorów. Często występują jednak w przypadku serwisów streamingowych największych nadawców. Spośród nich tylko Canal+ online oferuje wszystkie stacje objęte zasadą.

W Polsat Box Go brakuje: TVP1, TVP2, TVP3, TVN, w Playerze TVP1, TVP2, TVP3, Polsatu i TV4, natomiast w TVP VOD Polsatu, TV4, TVN i TV Puls. Nadawcy niechętnie udostępniają swoje kanały, aby skłonić odbiorców do korzystania także z ich serwisu streamingowego. Punktem spornym w takich porozumieniach jest też kwestia CDN. Telewizja Polska chce, żeby inne platformy udostępniały stacje z jej serwerów.

Niedawno nadawca publiczny zapewniał, że prowadzi rozmowy z serwisami stacji komercyjnych. – W serwisach TVP VOD i TVP GO dostępne są tylko programy telewizyjne, których nadawcą jest Telewizja Polska. Zgodnie z obowiązującą Kartą Powinności TVP rozpowszechnia swoje programy w systemach teleinformatycznych w zakresie możliwym w świetle nabytych uprawnień i licencji. TVP jest w stałym kontakcie z operatorami platform Player oraz Polsat Box Go. O ewentualnych ustaleniach w zakresie programów objętych zasadą must carry, must offer będziemy informować w odpowiednim czasie – informował w maju br. Wirtualnemedia.pl dział komunikacji korporacyjnej TVP.

KRRiT kilkukrotnie apelowała do właścicieli serwisów streamingowych o przestrzeganie zasady must carry, must offer. Nie zdecydowała się jednak na ukaranie żadnej z platform. – Operator rozprowadzający programy, a więc również dostawca usług OTT, w przypadku naruszenia zasady must carry/must offer może podlegać karze pieniężnej w wysokości do 10 proc. przychodu operatora osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, nakładanej przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT). Karze pieniężnej może podlegać również nadawca, w przypadku, gdy narusza swoje obowiązki wynikające z zasad must carry/must offer. W przypadku jej naruszenia podlega karze w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do rozpowszechniania programu drogą rozsiewczą naziemną, a w przypadku gdy nadawca nie uiszcza opłaty za prawo do dysponowania taką częstotliwością, karę pieniężną w wysokości do 10 proc. przychodu nadawcy – oceniał niedawno w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jakub Borowiak, prawnik Kancelarii Prawnej Media.