Wrzesień był pierwszym miesiącem, w którym uruchomiony rok temu serwis Silesion.pl zarządzany przez Kamila Durczoka, zanotował rentowność. Wydawca witryny optymalizuje koszty i zwiększa przychody, szykuje też kolejny serwis, który ma dotyczyć tematyki ogólnokrajowej – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Uruchomiony na początku października ub.r. Silesion.pl relacjonuje głównie wydarzenia na Śląsku. Szefem witryny (a także prezesem wydającej ją spółki Coal Minders) jest Kamil Durczok, a jego zastępcami – Julia Oleś i Maria Zawała.
Jak przekazał Durczok portalowi Wirtualnamedia.pl, we wrześniu br. Silesion.pl po raz pierwszy w skali miesiąca zanotował wyższe wpływy niż koszty operacyjne. – Uważam, że rok dochodzenia do rentowności przy tego typu projekcie to bardzo dobry wynik – komentuje szef serwisu.
Osiągnięcie rentowności wynika przede wszystkim z dużych wzrostów wpływów reklamowych. Od marca w serwisie dyrektorem ds. sprzedaży jest Justyna Szymczyk, która zastąpiła Bartłomieja Nowaka. Dział sprzedaży przygotował nową ofertę reklamową i pozyskał nowych klientów. Z kolei dwa tygodnie temu Silesion.pl podpisał umowę na wyłączność agencyjną z siecią Ströer Digital Media, która ma zapewniać przede wszystkim reklamodawców ogólnopolskich.
Z drugiej strony Silesion.pl stara się ograniczyć koszty, siedziba serwisu jest właśnie przenoszona z Fabryki Porcelany w centrum Katowic to tańszej lokalizacji.
Wydawca serwisu nie podaje konkretnych wyników finansowych. – Od marca notujemy bardzo dynamiczny wzrost przychodów. Optymalizacja kosztów też oczywiście jest istotna, ale rentowność głównie wynika ze wzrostu przychodów – komentuje Kamil Durczok.
Nastąpiły również zmiany w zespole serwisu, pożegnano się z dwoma osobami pełniącymi funkcje administracyjne i trzema osobami z działu reklamy, na miejsce których zatrudniono nowych pracowników na innych zasadach. – To całkowicie naturalne zmiany: jedne osoby przyjmujemy to pracy, z innymi się żegnamy. Optymalizacja zatrudnienia przebiega u nas w ten sposób, że zatrudniamy na stałe osoby pełniące funkcje kierownicze, jednocześnie rozszerzamy grono współpracowników – opisuje Durczok.
Jak udało się Silesion.pl osiągnąć wzrosty wpływów reklamowych, mimo że według badania Gemius/PBI serwis notował w br. malejącą odwiedzalność (patrz tabelka poniżej), zwłaszcza pod względem liczby odsłon i średniego czasu korzystania przez użytkownika?
– Nie chcę zachowywać się jak prezes Kurski, ale to pokazuje, dlaczego Gemius nie jest dostawcą wiarygodnych statystyk, mimo że honoruje je cała branża internetowa – komentuje Kamil Durczok. – Od początku tego roku nie było miesiąca, w którym Silesion według Google Analytics nie notował wzrostu liczby unikalnych użytkowników i sesji. Te wzrosty wynoszą od 3-5 do 15 procent i jest to stały trend. I właśnie te dane prezentujemy klientom – wyjaśnia.
Firma stawia na wideo i szykuje serwis o tematyce ogólnopolskiej
Wydawca Silesion.pl zamierza też rozwijać autorskie treści wideo. Firma kończy rozmowy dotyczące współpracy z dwoma studiami produkcyjnymi, w których chce realizować takie materiały. – Oprócz relacji „na gorąco”, które nieraz nagrywamy smartfonami, chcemy przygotowywać wideo wysokiej jakości – zapowiada Kamil Durczok.
Ponadto firma kończy prace nad serwisem o tematyce ogólnopolskiej, który był przygotowywany równocześnie z Silesion.pl. Kamil Durczok nie ujawnia jeszcze, których dziedzin będzie dotyczyła nowa witryna ani jaką nazwę będzie nosiła. Najwcześniej ruszy w lutym przyszłego roku. – To dość unikalny projekt, niewiele podobnych było realizowanych w Polsce – podkreśla Durczok.
– Na przyszły rok planujemy znaczący wzrost przychodów. Nie zakładamy już natomiast spadku kosztów, ponieważ ich dalsza optymalizacja mogłaby się odbić na jakości, na co nie możemy sobie pozwolić. Ponadto na pewno sporo będzie kosztowała realizacja treści wideo – dodaje szef Silesion.pl.