Radio TOK FM podało, że Sąd Okręgowy w Warszawie w całości uchylił karę nałożoną na rozgłośnię przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Grzywna dotyczyła wypowiedzi Piotra Maślaka 7 czerwca 2022 r. we wczesnoporannej audycji na temat podręcznika „Historia i Teraźniejszość” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, w przeszłości europosła PiS. Dziennikarz powiedział, że „czyta się to jak podręcznik – przepraszam za to porównanie – dla Hitlerjugend. Chwilami, nie wszędzie”.
Według szefa KRRiT naruszono w ten sposób art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym „audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub przemocy lub dyskryminujących ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne poglądy, przynależność państwową, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną lub nawołujących do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym”.
Maciej Świrski na nadawcę TOK FM nałożył 80 tys. zł kary, którą właśnie uchylił sąd. Według sądu decyzja KRRiT została wydana z rażącym naruszeniem prawa, a wypowiedzi objęte decyzją mieściły się w granicach wolności słowa. Dodatkowo w uzasadnieniu ustnym sędzia powiedział, że decyzja przewodniczącego Świrskiego była momentami oparta na „wyimaginowanych zarzutach”.
Orzeczenie jest nieprawomocne.
– Próba ukarania Radia TOK FM za rzekomą mowę nienawiści w programie, który piętnował mowę nienawiści w podręczniku do HiT, skończyła się tak, jak na to zasługiwała. Sąd potwierdził słuszność naszych argumentów i odrzucił stawiane nam zarzuty, wykreowane na polityczne zamówienie – komentuje Kamila Ceran, redaktorka naczelna TOK FM.
– To smutne, że KRRiT, powołana, by bronić wolności słowa w polskich mediach, w ogóle zajęła się tej wolności ograniczaniem – dodaje.
Świrski nasłał skarbówkę na TOK FM
Na początku br. przewodniczący Krajowej Rady nałożył na nadawcę TOK FM 88 tys. zł kary za treści w pięciu audycjach. Uzasadnił, że pojawiły się tam „m.in. sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej”.
– Znalazły się tam również wypowiedzi ośmieszające i wyszydzające niektóre osoby i grupy społeczne, co w konsekwencji mogło budzić w stosunku do nich niechęć bądź wrogość. Stosowane były również określenia noszące znamiona mowy nienawiści m.in. poprzez używanie tzw. zooinwektyw. W audycjach tych doszło do wielokrotnego naruszenia zasad zawodu dziennikarskiego, takich jak rzetelność i staranność zawodowa, a także do rozpowszechniania treści naruszających prawa innych osób oraz propagujących zachowania dyskryminacyjne ze względu na poglądy polityczne – wyliczono w komunikacie KRRiT. Chociaż nadawca TOK FM odwołał się do sądu, Maciej Świrski wiosną skierował grzywnę do windykacji przez Urząd Skarbowy. – Niezależnie od ewentualnego złożenia przez spółkę odwołania od Decyzji zgodnie z art. 56 ust. 1 uRTV należy podkreślić, że odwołanie to nie jest odwołaniem lub wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy uregulowanym w przepisach k.p.a. i w przeciwieństwie do tych środków zaskarżenia jego złożenie nie wstrzymuje wykonania Decyzji (art. 130 § 2 k.p.a. a contrario) z uwagi na brak przepisu, który przewidywałby taki skutek w przypadku złożenia tego odwołania – przekonywał.
Pod koniec maja Sąd Okręgowy w Warszawie w całości uchylił 476 tys. zł kary nałożonej przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na nadawcę Radia ZET. Grzywna dotyczyła materiału reportera Mariusza Gierszewskiego.
Od marca do maja br. TOK FM miało 2,9 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec równych 3 proc. rok wcześniej (dane z Radio Track).
Nadająca TOK FM spółka Inforadio w ub.r. przy wzroście przychodów o 14,8 proc. do 19,12 mln zł osiągnęła swój rekordowy zysk netto – 4,13 mln zł. W całości wypłaciła go udziałowcom: spółkom zależnym Agory i Polityki.